Już w najbliższą niedzielę Lech Poznań na własnym stadionie podejmie Pogoń Szczecin. Niebiesko-Biali w tym sezonie dwukrotnie ulegli Portowcom, a na zwycięstwo z tym rywalem czekają od dwóch lat.
Lechici w trzech ostatnich meczach zdobyli łącznie pięć oczek. Punktem wspólnym są czyste konta, które zachował w tych spotkaniach Bartosz Mrozek. Na drugim biegunie znajduje się natomiast statystyka goli. Niebiesko-Biali zdobyli bramki jedynie w rywalizacji z Wartą Poznań (2:0). - Te czyste konta na pewno pokazują, że defensywa się poprawiła, ale mamy cały czas ten sam problem - nie strzelamy goli. Bez zdobywania bramek nie jesteś w stanie wygrywać meczów. A to jest dla nas najważniejsze, wygrywać. Nie ma to wielkiego znaczenia czy to będzie 2:1 albo 3:2. Na samym końcu to zawsze są trzy punkty – mówi Joel Pereira.
W niedzielę lechici zmierzą się z Pogonią Szczecin, która w ostatnim czasie zdecydowanie nie leży Niebiesko-Białym. Kolejorz w tym sezonie uległ Portowcom na wyjeździe 0:5 oraz w Fortuna Pucharze Polski po dogrywce 0:1. W poprzednim sezonie rywalizacje pomiędzy oboma zespołami kończyły się remisami 2:2. Ostatnie zwycięstwo Lecha Poznań należy datować na luty 2022 roku, kiedy drużyna prowadzona wówczas przez trenera Macieja Skorżę wygrała 3:0. Asystę przy drugim trafieniu zanotował wtedy Joel Pereira.
- Nie patrzę na historię tych meczów, skupiam się na trzech punktach. To jest najważniejsze, to jest to czego potrzebujemy. I będziemy o nie walczyć. W tamtym spotkaniu byliśmy w kompletnie innym momencie. Wtedy byliśmy liderami, teraz zajmujemy czwarte miejsce. Nie możemy żyć przeszłością tylko musimy patrzeć przed siebie - stwierdza prawy obrońca Kolejorza.
Zapisz się do newslettera