Piast Gliwice to jedna z trzech drużyn, która w tym sezonie wygrała wszystkie spotkania z Lechem. Ten we wtorek będzie miał okazję, żeby przerwać niekorzystną passę z wiceliderem Ekstraklasy.
Piast Gliwice to jedna z trzech drużyn, która w tym sezonie wygrała wszystkie spotkania z Lechem. Ten we wtorek będzie miał okazję, żeby przerwać niekorzystną passę z wiceliderem Ekstraklasy.
Poza zespołem z Gliwic, patent na Lecha w tym sezonie mają drużyny Jagiellonii Białystok i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z tą dwójką w obecnym sezonie drużyna prowadzona przez Jana Urbana już się nie spotka. Może jednak zrewanżować się za poprzednie niepowodzenia Piastowi. - W grudniowym meczu przerwali naszą fajną passę. Wcale nie musieliśmy tego spotkania przegrać - mówi szkoleniowiec Lecha Jan Urban.
Na początku sezonu Piast wygrał przy Bułgarskiej 1:0, a w ostatnim meczu 2015 roku pokonał Kolejorza 2:0. - Wtedy Piast był w dobrej formie. Był pozytywną niespodzianką ligi i wydawało się, że będzie mocny też na wiosnę. Tak się jednak nie stało, choć cały czas są blisko Legii. Stracili jednak sporo punktów - ocenia trener Kolejorza, którego zdaniem piłkarze nie myślą o poprzednich porażkach. - Myślą o tym, co jest tu i teraz. Chcą wygrać - mówi szkoleniowiec.
Obrońca Lecha Marcin Kamiński podchodzi jednak do rywalizacji z Piastem jak do okazji do rewanżu.- Będziemy chcieli z nimi wygrać, bo każdy z nas wspomina te dwie porażki. One były bolesne. Wiemy, że Piast gra coraz lepiej. Piast nie gra rewelacyjnie, ale na nasz mecz mogą się spiąć. Musimy wybić im szybko z głowy to, że mogą u nas wygrać - podkreśla 23-letni stoper Kolejorza.
W stolicy Wielkopolski najważniejsza jest jednak realizacja celu postawionego przed drużyną. Tym jest awans do europejskich pucharów. - To nasz cel i zrobimy wszystko, żeby go zrealizować. Musimy wygrywać i do każdego meczu podchodzimy bardzo skoncentrowani. Wiemy, że możemy strzelić bramkę każdej drużynie, także Piastowi. Jemu jeszcze w tym sezonie nie strzeliliśmy, ale wierzę, że zrobimy to we wtorek - mówi Darko Jevtić.
Zapisz się do newslettera