Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Widzewem Łódź wybrzmi w niedzielę, 26 listopada o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala.
W niedzielne popołudnie na Enea Stadionie dojdzie do 69. spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć jest nieznacznie lepszy dla nas, bowiem Niebiesko-Biali wygrali dwadzieścia pojedynków, dziewiętnaście meczów przegrali, a 29 razy obie ekipy podzieliły się punktami. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 1 goli, tracąc ich przy tym 84.
Widzew Łódź plasuje się obecnie na 9. miejscu w tabeli i do Kolejorza traci dziesięć punktów. Widzewiacy zdecydowanie lepiej radzą sobie w meczach rozgrywanych przed własnymi kibicami - wygrali pięć spotkań, a dwa przegrali. Z kolei w delegacji legitymują się bilansem 0-4-4.
- Dobrze wiemy, że Lech to jest najwyższa półka w Ekstraklasie, ale znamy jego słabe strony. Takie drużyny nie lubią grać bez piłki, dlatego musimy im ją zabrać i dobrze się nią zaopiekować - mówi obrońca Paweł Zieliński.
- Musimy sprawić, żeby Lech nie miał piłki, bo w tym elemencie jest to zespół topowy i nie przez przypadek zdobywa tyle bramek. Są jednak takie zachowania, które możemy wykorzystać. Chcemy grać po swojemu, bez względu na rangę przeciwnika, i zrobić kolejny krok do przodu - dodaje trener Widzewa, Daniel Myśliwiec.
38-letni szkoleniowiec łodzian przejął na początku września i do tej pory poprowadził ten zespół w dziesięciu starciach. Widzewiacy pięć z nich wygrali, dwa zremisowali i w trzech okazali się gorsi od swoich rywali. Teraz przed tym trenerem premierowe spotkanie przeciwko Lechowi Poznań. Chociaż tutaj trzeba oczywiście zaznaczyć, że Myśliwiec mierzył się wcześniej w rezerwami Kolejorza - w żadnym z tych czterech pojedynków nie zwyciężył.
Sytuacja kadrowa w ekipie z Łodzi jest dosyć dobra, a czterech zawodników nie będzie prawdopodobnie do dyspozycji szkoleniowca Widzewa. Sebastian Kerk, Juljan Shehu, Serafin Szota, Kamil Cybulski nie wystąpią już w tej rundzie ze względu na urazy, których nabawili się podczas ostatnich tygodni.
- Możemy liczyć na piłkarzy wracających po urazach, zresztą jeden z nich już pokazał się w poprzednim meczu - wyjaśnia szkoleniowiec Widzewa, który docenił dobrą postawę Bartłomieja Pawłowskiego w ostatnim meczu zespołu z Łodzi.
Nieobecni: Sebastian Kerk, Juljan Shehu, Serafin Szota, Kamil Cybulski
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W, R, P, R / 2:1, 1:1, 0:1, 1:1
Zapisz się do newslettera