Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Rakowem Częstochowa wybrzmi w niedzielę, 6 marca o 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala ze Śląska.
W niedzielne popołudnie na Stadionie Poznań dojdzie do czternastego spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi pięć zwycięstw niebiesko-białych, tyle samo remisów oraz trzy porażki. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 23 gole, tracąc ich przy tym szesnaście.
Raków Częstochowa plasuje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli i do Kolejorza traci trzy punkty. - Teraz przygotowujemy się do spotkania z liderem ekstraklasy. Drużyną, która jest budowana pod mistrzostwo Polski i nie ukrywającą swoich aspiracji, ale też osiągającą takie wyniki, które stawiają ją w pierwszym szeregu, jeśli chodzi o wygranie ligi - mówi trener częstochowian, Marek Papszun.
- Lech na swoim terenie nie przegrał jeszcze spotkania. Ma imponujący bilans bramkowy. Cieszymy się na ten mecz. Frekwencja ma dopisać i czekamy na to starcie, by się skonfrontować - dodaje.
Szkoleniowiec Rakowa, jeśli chodzi o sytuację zdrowotną, nie ma zbyt wielu zmartwień, ponieważ w meczu z Lechem z powodu kontuzji nie wystąpią jedynie Marcin Cebula oraz Bogdan Racovitan. Pierwszy z wymienionych graczy przeszedł kilka dni temu atroskopię kolana i nie zagra przez kilka tygodni. Z kolei Rumun prawdopodobnie będzie pauzował przez około dwa miesiące.
Nieobecni: Marcin Cebula, Bogdan Racovitan
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W, R, W, W / 2:0, 1:1, 1:0, 2:0
Zapisz się do newslettera