Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Lechią Gdańsk wybrzmi w piątek, 3 marca o 20:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala z Pomorza.
W piątkowy wieczór na Stadionie Poznań dojdzie do sześćdziesiątego drugiego spotkania pomiędzy obiema drużynami. Bilans bezpośrednich starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi 32 zwycięstwa, 11 remisów oraz 18 porażek niebiesko-białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 87 goli, tracąc ich przy tym 57.
- Rywale przegrali dwa ligowe mecze z rzędu, ale my musimy skupić się na sobie i zagrać tak, jak trenujemy. Nie możemy dużo gadać, tylko zacząć robić to, co nam nakreśla trener. Każdy z nas ma świadomość tego, w jakiej jesteśmy sytuacji. Chcemy wyjść z tego wszystkiego, ale musimy jako drużyna trzymać się razem - mówi obrońca Rafał Pietrzak. - W szatni wiemy, że brakuje pewności siebie, brakuje luzu na boisku. To normalne w takiej sytuacji, kiedy się przegrywa. Najważniejsze jest to, co zrobimy na boisku i jak będziemy wyglądać. Do Poznania jedziemy po trzy punkty - dodaje.
Lechia Gdańsk plasuje się obecnie na 16. miejscu w tabeli i do Kolejorza traci czternaście punktów. Zawodnicy trenera Marcina Kaczmarka nieznacznie gorzej wyglądają na wyjazdach, jeśli chodzi o osiągane wyniki. Na stadionach swoich rywali wygrali trzykrotnie (z Widzewem 3:2, Cracovią 1:0 oraz Zagłębiem Lubin 3:0), raz podzielili się punktami (1:1 z Górnikiem Zabrze), a z siedmiu spotkań wracali bez żadnego punktu.
- Jesteśmy świadomi swojej sytuacji. Jeśli zagramy teraz tak, jak z Radomiakiem (mecz zakończył się wynikiem 1:3 - przyp.red.), to nie będziemy mieli szans punktować. Mieliśmy tydzień do spotkania z Lechem i oczywiście mam nadzieję, że będzie to w Poznaniu inna drużyna niż w tym starciu z zespołem z Radomia - zauważa trener Lechii, Marcin Kaczmarek. - Mamy w szatni bardzo doświadczonych zawodników, którzy przeżywali i rozczarowania i wiele uniesień. Zespół musi poradzić sobie z obecną sytuacją, najlepszym lekarstwem jest przełamanie punktowe - dodaje.
Szkoleniowiec Lechii odniósł się także do tego, że Kolejorz osiągnął historyczny sukces w europejskich pucharach, jednak przegrał dwa ligowe starcia z rzędu.
- Lech jest jednym z silniejszych kadrowo zespołów w naszej lidze. Na pewno niezależnie od tego, kto występuje na boisku, to ma określoną jakość. Musimy się z tym zmierzyć i podejść do tego meczu tak, że możemy zagrać dobrze w Poznaniu i pokonać Lecha. Zagłębie Lubin pokazało, że dobrą organizacją gry i determinacją spowodować, że rywal ma kłopoty. Lech będzie podrażniony ostatnimi spotkaniami w lidze. W piątek to będzie przeciwnik z najwyższej półki – kończy trener Kaczmarek.
Nieobecni: brak
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
P, P, R, R / 1:3, 0:1, 0:0, 1:1
Zapisz się do newslettera