Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Jagiellonią Białystok wybrzmi w sobotę, 19 marca o godzinie 20:00. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala z Podlasia.
W sobotni wieczór na Stadionie Poznań dojdzie do 43. ligowego meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść dla Kolejorza i wynosi osiemnaście zwycięstw, siedem remisów oraz siedemnaście porażek niebiesko-białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii ligowych potyczek obu ekip strzelili 76 goli, tracąc ich przy tym 52.
Jagiellonia plasuje się obecnie na 12. miejscu w tabeli i do Kolejorza traci dziewiętnaście punktów. Warto przypomnieć, że kiedy obie drużyny mierzyły się jesienią, wówczas drużyna z Białegostoku przerwała passę lechitów bez porażki i wygrała 1:0. Od tego czasu wiele się zmieniło w ekipie z Podlasia, która zimą zwolniła Ireneusza Mamrota - jego miejsce zajął Piotr Nowak.
- Każdy czeka na takie spotkania jak to najbliższe z Lechem. Z tej drogi, którą obraliśmy, jak granie w piłkę, utrzymywanie się przy niej na pewno nie zejdziemy. Chcemy szanować futbolówkę, wychodzić na pozycje. W ostatnim spotkaniu brakowało gry bez piłki. W zasadzie nie wykreowaliśmy klarownej sytuacji. Wiele jest do poprawy - mówi trener Jagiellonii, Piotr Nowak.
- Ostatnie mecze Lecha pokazały, że przy dobrym zabezpieczeniu bramki można stamtąd przywieźć korzystny wynik. Myślę, że czeka nas otwarty mecz. Obie drużyny mają kreatywnych zawodników, którzy jednym zagraniem potrafią zmienić przebieg spotkania. Ostatnio Lech rywalizował z zespołami walczącymi i miał z nimi problemy - dodaje.
Sytuacja zdrowotna w ekipie z Białegostoku jest coraz lepsza, bo do gry wracają Bogdan Tiru i Bojan Nastić. Dodatkowo w kadrze na mecz w Poznaniu może znaleźć się Diego Santos, który niedawno dołączył do Jagiellonii. - Historia Diego Santosa była bardzo zawiła, związana z jego przylotami i wylotami. Na razie prezentuje się dobrze, ale jest za wcześnie, aby na dwa dni przed meczem cokolwiek przewidywać. Wzięliśmy go w kategorii wzmocnienia i wierzę, że takim się okaże. Cieszę się, że zarówno Bogdan jak i Bojan wracają. Mamy dodatkowe możliwości w linii obrony. W ostatnim meczu sytuacja zmusiła nas do roszad w liniach obrony i pomocy, co miało przełożenie na grę - kończy szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Nieobecni: Jesus Imaz, Israel Puerto, Ivan Runje, Narek Grigorjan
Występ pod znakiem zapytania: Błażej Augustyn, Michał Żyro, Diego Santos
Pauzujący: brak
R, R, R, W / 1:1, 1:1, 0:0, 2:1
Zapisz się do newslettera