Po zakończeniu starcia z Unią Solec Kujawski (1:1) piłkarze oraz drugi trener rezerw Kolejorza nie kryli rozczarowania. Gracze pierwszej drużyny Dumy Wielkopolski, Tymoteusz Puchacz oraz Marcin Wasielewski, podkreślali, że ich zespołowi zabrakło w meczu z Unią należytej koncentracji i konsekwencji.
Podobnie jak przed tygodniem zagraliśmy dwie różne połowy, ale nie jest to w naszym przypadku regułą. Dziś to pierwszą z nich zagraliśmy nieco słabszą, wydawało nam się chyba, że w łatwy sposób zdobędziemy komplet punktów. Okazało się, że przeciwnik dość dobrze ustawił się taktycznie i bronił dostępu do bramki. Można powiedzieć, że zabrakło nam dziś klarownych okazji do strzelenia zwycięskiego gola. Szkoda straty bramki po stałym fragmencie, tym bardziej, że wiedzieliśmy, że rywale mają w swoim składzie dwóch wysokich stoperów.
Można powiedzieć, że nie weszliśmy w mecz należycie skoncentrowani. Na początku ta gra nam się nie układała, co po przerwie udało się poprawić. Po zdobyciu bramki na 1:0 wydawało się nam, że kontrolujemy to spotkanie. Jeśli wychodzimy na mecz skoncentrowani i konsekwentni w swoich działaniach, potrafimy grać dobrą piłkę. Dziś nam tego nieco zabrakło.
Mimo dobrego początku drugiej połowy to rywale przejęli kontrolę. Wygrywali dużo pojedynków w powietrzu i ta bramka wyrównująca trochę wisiała w powietrzu. Wydaje mi się, że czasem brak nam koncentracji i pewności siebie. Naprawdę szkoda tej dzisiejszej straty punktów.
Zapisz się do newslettera