Lech Poznań zremisował ze Śląskiem Wrocław 0:0 w meczu 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Podziękowania dla kibiców, bo czuliśmy duże wsparcie. Mocno kibicowali, do końca wszyscy nie traciliśmy wiary. Chciałbym podziękować za to wsparcie, bo czuć mocno, kiedy stadion żyje. Jeśli chodzi o sam mecz, to duży niedosyt. W pierwszej połowie było jeszcze troche przestrzeni, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Po zmianie stron Śląsk był już bardzo nisko. Miałem wrażenie, że remis ich zadowala. My nie potrafiliśmy tego zmienić i musimy to zmienić. Spodziewamy się, że nie tylko wrocławianie będą tam tutaj grać z Kolejorzem, więc nad tym musimy pracować i grać lepiej z piłką. Cieszą momenty, kiedy traciliśmy piłkę i w większości dobrze zabezpieczaliśmy.
- Czasami brakowało nam dziś cierpliwości, ale grając z rywalem ustawionym tak blisko własnej bramki musisz podjąć czasem ryzyko, żeby go zaskoczyć. Próbowaliśmy przyspieszyć grę, poszukać trudniejszych podań, ale oczywiście nie każda nasza decyzja dziś była odpowiednia. Śląsk to drużyna bardzo dobra w defensywie, a to, co zrobiliśmy w ataku okazało się zbyt mało, by dziś wygrać.
- Czujemy niedosyt, bo przeważaliśmy w perspektywie całego meczu, a w drugiej połowie było to bardzo wyraźne. Zdominowaliśmy przeciwnika i możemy żałować straconej szansy na wyprzedzenie Śląska, bo byliśmy lepszym zespołem. W następnych meczach musimy poprzeć taką grę bramkami i zdobywać punkty, będzie to robić. Dziś zabrakło nam ostatniego podania i czegoś więcej, by zdobyć bramkę, ale trzeba oddać przy tym Śląskowi, że umiejętnie się bronił. Czuliśmy duże wsparcie kibiców, do końca walczyliśmy o zwycięstwo, ale po nie niestety nie udało się finalnie sięgnąć.
Zapisz się do newslettera