Wprowadzenie
Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, myślę że dominacja naszego zespołu na placu była znaczna. Wynik oczywiście cieszy, ale bardziej raduje mnie styl i jakość, budowanie gry, jej kreatywność. Od początku kontrolowaliśmy grę, dopóki Legia była zespołem silnym fizycznie, niektóre elementy były trudne do wykonania, ale próbowaliśmy je grać a efekty tego było widać w drugiej połowie.
Uważam że rośnie nam kilku piłkarzy, którzy dzisiaj zadebiutowali na Bułgarskiej i chcielibyśmy żeby trafili do pierwszego zespołu. Budujemy w nich pewną tożsamość - po pierwsze z klubem, po drugie silną stronę mentalną, by potrafili skupiać się na tym placu, który jest ograniczony liniami, by to co się dzieje poza boiskiem, nie absorbowało ich.
Dariusz Banasik (trener Legii Warszawa)Szkoda że przegraliśmy aż 3:0, nie zasłużyliśmy na aż tak wysoką porażkę. Po stracie bramki nie mieliśmy co kalkulować, odkryliśmy się całkowicie, wprowadziłem drugiego napastnika, graliśmy bardzo ofensywnie i Lech nas wypunktował. Trzecia bramka trochę kuriozalna, zawodnik leżał, nie zszedł z boiska przez co nie było spalonego.
Wydaje mi się, że momentami graliśmy lepiej niż w Warszawie. Drużyna Lecha też bardziej mi się podobała w pierwszym meczu niż dziś, mimo że wygrała 3:0. My w pierwszej połowie prowadziliśmy grę, ale zabrakło finalizacji, czyli bramek. W tym aspekcie Lech był lepszy, bo jak już miał sytuację to oddawał uderzenie, my często zwlekaliśmy i dlatego nie strzelaliśmy bramek.
Gratuluję trenerom i zawodnikom Lecha. Na pewno to jest dobry zespół, poukładany i życzę mu jak najlepiej. Ja ze swoim zespołem pracuję pół roku, część chłopaków jest z drugiej drużyny i nie widać tutaj takiego zgrania. Wydaje mi się że i tak sporo zrobiliśmy, bo nikt nie dawał nam większych szans na awans do tych mistrzostw.
Piotr KurbielJuż na początku rozgrywek założyliśmy sobie za cel mistrzostwo Polski, to był jeden krok do jego osiągnięcia i sprawia nam to wielką radość. W pierwszej połowie za bardzo nie kleiła nam się gra, ale już na drugą połowę wyszliśmy ze świeżymi głowami, trener podpowiedział co zrobić, a my to wnieśliśmy na boisko.
Przy golu myślałem, że Marcin poda bardziej do góry tę piłkę, a jakoś się znalazła w mojej okolicy, zadziałał instynkt napastnika, uderzyłem i wpadła do siatki, z czego bardzo się cieszę. Trochę tremy z powodu gry przy Bułgarskiej było, ale doświadczyliśmy tej atmosfery w pierwszym meczu grając na Legii, dzięki czemu dziś było łatwiej i grało się lepiej. Zagraliśmy dobre spotkanie i ten fakt cieszy.
Zapisz się do newslettera