- To był specjalny mecz. Po pierwsze, jeden z nas dostał bardzo smutną wiadomość praktycznie 5 minut przed wyjściem na boisko. Dzisiaj wygraliśmy dla Luisa. Po drugie, pierwszy raz od kiedy jestem trenerem Lecha, wygraliśmy pomimo tego, że straciliśmy bramkę jako pierwsi. Po trzecie, Piotrek Reiss strzelił dzisiaj bramkę. Zespół pokazał, że potrafi się podnieść po stracie gola. Strzeliliśmy ładne bramki i zdobyliśmy ważne trzy punkty - powiedział po meczu z Zagłębiem Lubin trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera