- Każdy piłkarz ma świadomość swoich decyzji. Gdy przyjeżdżasz na Bułgarską, to klub w jakim grasz ma znaczenie. Gdy grając w Lechu decydujesz się na transfer do Legii, to wiesz na co się piszesz. Ja występuje w Cracovii, klubie zaprzyjaźnionym. Znam relacje między kibicami obu drużyn - przyznaje Szymon Drewniak.
24-latek w niedzielę wrócił na Bułgarską. Latem wyjechał z pierwszym zespołem Lecha na obóz przygotowawczy do Opalenicy. Po raz ostatni na poznańskim stadionie był w lipcu, jeszcze jako piłkarz Kolejorza. Po rewanżowym meczu z FK Haugesund wyszedł z szatni, trzymając w rękach dwie pary piłkarskich butów. Jechał do Krakowa na testy medyczne przed podpisaniem umowy z "Pasami". Przeciwko Lechowi już zagrał. Kilkanaście dni po zmianie klubu.
Inaczej gra się jednak z Kolejorzem na wyjeździe, a inaczej na jego własnym stadionie. Szczególnie, jeśli mówimy o byłym zawodniku tego klubu. - Kibice w Poznaniu są bardzo dobrzy. Dzięki nim atmosfera na stadionie zawsze stoi na wysokim poziomie. Fajnie było tutaj zagrać - mówi Drewniak. - Jeśli chodzi o mnie, to nie chciałem nikomu nic udowadniać. Zależało mi na tym, żeby wygrać, ale niestety się nie udało - dodaje.
Jego zdaniem "Pasy" w niedzielnym meczu zasłużyły na choćby jeden punkt. Tego jednak nie udało im się wywalczyć. - Lech strzelił bramkę ze stałego fragmentu gry. W całym meczu miał więcej sytuacji, częściej nam zagrażał. To nasz mankament. Zostawialiśmy mu dużo miejsca na boisku, a nasze nieudane kontrataki napędzały Lecha - podsumował spotkanie Drewniak. - Zostało kilka meczów do zakończenia sezonu zasadniczego i liczymy na to, że w najbliższym czasie zaczniemy wygrywać seryjnie - podkreśla piłkarz.
Szansę na zdobycie trzech punktów będą mieli już w najbliższą środę, gdy zagrają derbiwe spotkanie z Wisłą. Drewniak do tej rywalizacji podchodzi jednak spokojnie. - Wiemy, że dla kibiców ważne są zwycięstwa w derbach. Nie możemy jednak myśleć tylko o tym meczu. Jak przegramy siedem spotkań z rzędu, a wygramy derby, to nikt nie zapomni nam tych porażek. Każdy zawodnik, trener i pracownik klubu chce wygrać każdy mecz. Tego samego oczekują od nas kibice. Dlatego wszystkie mecze są dla nas bardzo ważne - kończy były piłkarz Lecha.
Zapisz się do newslettera