- Mecz z GKS Bełchatów, był pierwszym spotkaniem po ośmiu kolejkach, w którym zagrałem od pierwszej minuty. Czekałem na swoją szansę, zagrałem całe spotkanie. Teraz pozostaje walczyć o miejsce w składzie. Jeśli zagram w Łęcznej wchodząc z ławki, to też będę starał się wykorzystać tą szansę. - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Marcin Kikut.
- Pierwsze noce po meczu z Bełchatowem faktycznie były ciężkie. - mówi Kikut wspominając niewykorzystaną sytuację z ostatniego meczu. - Szkoda tej okazji, bo mogliśmy z Kubą rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść. Mam nadzieję, że będę miał okazję do rehabilitacji i umieszczę wreszcie piłkę w siatce. Następnym razem postaram się zachować więcej zimnej krwi.
Zapisz się do newslettera