Do inauguracji rozgrywek ligowych pozostały już tylko dwa dni. W sobotę ekipa poznańskiego Lecha podejmie chorzowski Ruch. Trener Mariusz Rumak przed tym spotkaniem nie jest w komfortowej sytuacji, bo ze względu na termin meczów międzypaństwowych, Kolejorz w tym tygodniu wciąż nie mógł trenować w pełnym składzie.
Na dzisiejszych zajęciach sztab szkoleniowy miał do swojej dyspozycji osiemnastu zawodników, w tym trzech bramkarzy. Zabrakło Marcina Kamińskiego i Rafała Murawskiego, którzy dopiero popołudniu wrócili z Estonii, gdzie cały mecz reprezentacji Polski przesiedzieli na ławce rezerwowych. Obaj na stadionie przy Bułgarskiej pojawili się, gdy reszta zawodników wracała już z treningu. Wraz z nimi do klubu powrócił Aleksandar Tonev, który w reprezentacji Bułgarii zaliczył 23 minuty w spotkaniu z Cyprem. Jeszcze później do stolicy Wielkopolski powróci Luis Henriquez. Panamczyk wczoraj dopiero tuż przed północą skończył przegrany 0:2 mecz z Portugalią, w którym zagrał przez całe 90 minut.
W normalnym treningu byli natomiast Tomasz Kędziora, Karol Linetty i Szymon Drewniak. Kędziora w tym tygodniu rozegrał dwa pełne mecze w barwach reprezentacji Polski do lat 19 przeciwko Łotwie i strzelił w nich trzy gole. Linetty zagrał 90 minut tylko w drugim starciu z Łotyszami. Z kolei Drewniak zaliczył pełny występ w reprezentacji Polski do lat 20 w wygranym 2:1 meczu z Czechami. W tym spotkaniu zagrał również Bartosz Bereszyński, który został zmieniony w 55 minucie. Młody napastnik Kolejorza do klubu wrócił jednak z drobnym urazem śródstopia i dziś zamiast na treningu pojawił się w gabinecie fizjoterapeutów.
Zapisz się do newslettera