Na dojściu do jak najlepszej formy koncentruje się w trakcie przerwy na mecze reprezentacyjne Nikola Vujadinović. Zawodnik wspólnie ze sztabem szkoleniowym pracuje nad przygotowaniem kondycyjnym na kolejne tygodnie ligowej rywalizacji.
Czarnogórzec z bułgarskim paszportem trafił do Lecha trzy tygodnie po rozpoczęciu okresu przygotowawczego. Gdy piłkarz podpisał umowę, Kolejorz miał już wtedy za sobą dwa mecze o stawkę. Co więcej grał co trzy dni i koncentrował się nie na treningach, a regeneracji między spotkaniami. A Vujadinović miał nad czym pracować. Swój ostatni mecz o stawkę, przed związaniem się z Lechem, rozegrał 20 maja. W niebiesko-białych barwach zadebiutował 27 lipca, a więc ponad dwa miesiące później.
- Nikola przyszedł do drużyny, gdy ta rozgrywała już mecze i nie miał czasu, żeby dobrze się przygotować do sezonu. Z tego powodu wzięły się też jego drobne problemy zdrowotne - zaznaczał już kilka dni temu trener Nenad Bjelica. - Zdecydowaliśmy, że wykorzystamy przerwę na mecze reprezentacyjne, aby z nim mocniej potrenować. Wiemy, że to może być ważny zawodnik dla naszego zespołu, ale musi być w stu procentach przygotowany do gry - dodawał Chorwat.
Vujadinović do tej pory w barwach Kolejorza rozegrał cztery spotkania. Ze względu na drobną kontuzję opuścił starcie z Bruk-Betem Termaliką. Stoper mógł wystąpić w starciu przeciwko Arce Gdynia, ale trener zdecydował, że powinien skupić się na treningach. Nie wystąpił też w niedzielnym sparingu z reprezentacją Polski do lat 21. Szansę występu z pierwszą drużyną otrzymał w jego miejsce Vernon De Marco, który do tej pory nie zadebiutował w oficjalnym meczu Kolejorza.
Argentyńczyk z hiszpańskim paszportem nie jest jedynym piłkarzem, z którym Vujadinović walczy o miejsce w składzie. Poza tą dwójką na pozycji środkowego obrońcy mogą występować Lasse Nielsen i Rafał Janicki. - Mamy do dyspozycji czterech środkowych obrońców - zaznacza trener Bjelica, który w obecnym sezonie na tej pozycji wystawiał także Emira Dilavera oraz Łukasza Trałkę.
Zapisz się do newslettera