Trener Jan Urban podobnie jak piłkarze Kolejorza nie może się doczekać pierwszego po zimowej przerwie meczu o stawkę. - Mieliśmy dobre warunki, żeby się przygotować do ligi - mówi szkoleniowiec mistrza Polski.
Trener Jan Urban podobnie jak piłkarze Kolejorza nie może się doczekać pierwszego po zimowej przerwie meczu o stawkę. - Mieliśmy dobre warunki, żeby się przygotować do ligi - mówi szkoleniowiec mistrza Polski.
Lechici w okresie przygotowawczym trenowali na Cyprze i w Hiszpanii. W trakcie ostatniego tygodnia przed powrotem na ligowe boiska pracują na obiektach przy ul. Bułgarskiej. W ostatnich dniach przed startem ligi chcą się przystosować do panujących w kraju warunków. - Pierwszy mecz ligowy to inna historia niż przygotowania. Warunki na boiskach są różne, zmieniają się składy w zespołach. Także u nas. Zobaczymy też jak wkomponują się w skład nowi zawodnicy. Pierwszy mecz zawsze jest pewną niewiadomą - podkreśla opiekun Kolejorza.
Na początek lechici zagrają z Termaliką, z którą przy Bułgarskiej zespół Kolejorza zmierzy się po raz pierwszy. - Teoretycznie powinniśmy wygrać, ale znamy wszyscy polską ligę i wiemy, że z żadnym przeciwnikiem nie jest łatwo. Dla nas wszystkie mecze na wiosnę są bardzo ważne, żeby myśleć o jak najbardziej ambitnych celach - zaznacza szkoleniowiec Lecha Poznań, który liczy na to, że wiosną kibice zobaczą zespół grający efektowną piłkę.
Właśnie nad tym drużyna pracowała przez kilka ostatnich tygodni. Podczas zgrupowań sztab szkoleniowy zwracał duża uwagę na to, aby zawodnicy grali szybko piłką. - Chcielibyśmy grać inaczej i będziemy to robili. Zależy nam na tym, żeby grać kombinacyjne, technicznie i efektownie dla kibiców - mówi Urban, który cieszy się też ze skuteczności zespołu w zimowych sparingach. W nich najskuteczniejszymi zawodnikami byli Dawid Kownacki i Darko Jevtić, którzy strzelili po trzy bramki. - To ważne, że pokazali się z dobrej strony. Cieszy mnie to, że ofensywni piłkarze strzelają - podkreśla.
Zapisz się do newslettera