Eryk Kryg, Jakub Karbownik oraz Karol Smajdor otrzymali szansę trenowania z pierwszym zespołem Lecha Poznań. Młodzi zawodnicy chcą za wszelką cenę pokazać się ze swojej najlepszej strony w grudniowych treningach i pojechać wraz z "jedynką" na styczniowy obóz.
Trójka młodych zawodników Lecha Poznań, Karol Smajdor, Eryk Kryg i Jakub Karbownik od poniedziałku trenuje z pierwszym zespołem Kolejorza pod okiem trenera Dariusza Żurawia. Druga drużyna niebiesko-białych zakończyła już rozgrywki w tym roku, a trzech jej reprezentantów otrzymało szansę pokazania się na treningach przy ulicy Bułgarskiej.
- Warto się starać i walczyć o każdą piłkę w zespole rezerw, co pokazuje przykład Krzysztofa Kołodzieja, który kiedy wypadli napastnicy, to zaczął grać w "jedynce". Dostaliśmy szansę i musimy robić wszystko, żeby jak najlepiej ją wykorzystać. Nie czułem jakiegoś wielkiego stresu przed pierwszym treningiem, bo wiem, że mógłby mi on tylko zaszkodzić - komentuje Eryk Kryg, pomocnik lechitów.
Dla całej trójki to nie pierwsza szansa, by pokazać się przed trenerem pierwszego zespołu Lecha Poznań. Eryk Kryg zaprezentował się już półtora roku temu podczas sparingu w Grodzisku Wielkopolskim, gdy szkoleniowcem niebiesko-białych był Ivan Djurdjević. Wszyscy trzej natomiast dokładnie rok temu dostali szansę treningów u Adama Nawałki. Z kolei Karol Smajdor pojechał nawet ubiegłej zimy na obóz do Belek, gdzie mógł trenować wraz z ekipą byłego selekcjonera reprezentacji Polski.
- Byłem już raz z pierwszą drużyną podczas okresu przygotowawczego, ale mam nadzieję, że tym razem na dobre zostanę przy "jedynce". Będę starał się wykorzystać każdy trening do pokazania się sztabowi szkoleniowemu. Dla mnie nie ma różnicy czy gram na prawej czy lewej strony obrony. Szkoda, że przez urazy Tomka czy Roberta, ale w pewnym sensie mogę być alternatywą dla trenera Żurawia, by tworzyć konkurencję na boku obrony - tłumaczy Karol Smajdor.
Za całą trójką całkiem udana runda jesienna w debiutanckim sezonie na szczeblu centralnym. Ten pierwszy zaliczył trzynaście występów, w których zdobył dwie bramki w starciu przeciwko Elanie Toruń. Smajdor ma jednego gola w niebiesko-białych barwach, ale niezwykle ważnego, ponieważ było to debiutanckie trafienie rezerw w tej kampanii i zarazem historyczne ze Skrą Częstochowa. Natomiast Jakub Karbownik strzelił jednego, przepięknego gola z Bytovią Bytów, kiedy to podcinką przelobował bramkarza gości.
- Czuję się tutaj bardzo dobrze, choć dla nas to nie jest pierwszyzna. Treningi są przyjemne, jest naprawdę dużo gry w piłkę na wysokim poziomie i mogę to śmiało powiedzieć, że jestem w formie - podsumowuje młody skrzydłowy Lecha Poznań, Jakub Karbownik.
Zapisz się do newslettera