W trakcie swojego inauguracyjnego mikrocyklu w nowym roku znajduje się obecnie drugi zespół Lecha Poznań. Jego pierwszą część zwieńczył sparing z czwartoligową Nielbą Wągrowiec (7:1), z kolei cały dwutygodniowy okres pracy lechici zakończą w najbliższą sobotę wewnętrzną grą kontrolną przeciwko ekipie juniorów starszych Kolejorza.
Przez cały czas trwania tego mikrocyklu z drużyną rezerw przebywa w ramach programu transition dwóch zawodników na co dzień występujących w drużynie do lat 19, pomocnicy Oskar Nowak oraz Eryk Kryg. Obaj gracze wystąpili w starciu z Nielbą, w którym każdy z nich solidarnie otrzymał po 45 minut szans na pokazanie się trenerowi Ivanowi Djurdjevicowi. – Oskar to bardzo przebojowy chłopak, który umiejętnie potrafi wykorzystać swoje piłkarskie walory. Eryk także dobrze wkomponował się w nasz zespół i jesteśmy zadowoleni z ich postawy – twierdzi asystent opiekuna drugiego zespołu, Maciej Stachowiak. – W ich przypadku należy podkreślić fakt, że nie odstawiali w żadnym względzie od reszty piłkarzy trenujących pod naszym okiem. To jest budujące i świadczy pozytywnie o pracy wykonywanej przez pozostałych szkoleniowców Akademii – dodaje.
Sztab szkoleniowy rezerw cieszył przede wszystkim fakt pełnej gotowości wszystkich podopiecznych już na samym starcie przygotowań. – Od pierwszych dni mogliśmy realizować wszelkie aspekty techniczno-taktyczne dzięki temu, że mamy bardzo świadomych piłkarzy. Mimo długiej przerwy każdy z nich przyjechał odpowiednio przygotowany pod kątem motorycznym czy motywacyjnym. Widać, że rozpiski treningowe przewidziane na okres świąteczno-noworoczny zostały przez nich wykorzystane należycie. To świadczy o profesjonalizmie, ale także o ambicji w związku z rywalizacją o miejsce w składzie – opowiada Stachowiak.
Zdaniem asystenta szkoleniowca Djurdjevica, każdy sparing jest pewnym wyznacznikiem tego, czy przygotowania przed rundą wiosenną przebiegają w oczekiwany sposób. – Trudno skupiać się tutaj na samych wynikach tych meczów, dla nas gra kontrolna stanowi kolejny element procesu treningowego. Służy do sprawdzenia, w którym miejscu się znajdujemy i czy praca wykonywana od poniedziałku do piątku zmierza w dobrym kierunku – tłumaczy młody trener.
W nadchodzącą sobotę jego piłkarze zmierzą się z drużyną juniorów starszych. Jak zapowiada Stachowiak, to spotkanie będzie miało taki sam wymiar, jak gra kontrolna z zespołem spoza Akademii. – Podchodzimy do tego sparingu poważnie, bo to świetna możliwość porównania gry obu tych zespołów, przyjrzenia się wszystkim piłkarzom. Jest to ciekawe doświadczenie, ale na pewno nie będzie to dla nas zabawa – uśmiecha się asystent opiekuna rezerw.
Zapisz się do newslettera