Odmienne opinie po meczu mieli szkoleniowcy obu drużyn. Trener Kolejorza, Jan Urban czuł niedosyt, z kolei Czesław Michniewicz gratulował swoim zawodnikom udanego spotkania.
Pierwsza połowa taka sobie, było widać duży respekt z obu stron. Wiedzieliśmy, że Termalica odda nam inicjatywę i będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym. Byliśmy przygotowani na to, że rywale będą wychodzić z szybkim kontratakiem, ponieważ w poprzednich meczach mieli pozytywne rezultaty.
W ostatnich trzydziestu minutach zabrakło nam trochę szczęścia, nie umieliśmy wykorzystać wypracowanych sytuacji i stąd bezbramkowy remis.
Zremisowaliśmy mecz u siebie, straciliśmy pierwsze punkty na własnym stadionie. Patrząc jednak na przebieg spotkania, należy się cieszyć z tego remisu. Dzisiaj graliśmy z Kolejorzem, który jest inny, niż na początku sezonu. Większość zawodników wróciła do składu, również ławka rezerwowych Lecha jest bardzo silna.
Mieliśmy swoje okazje, było też kilka fantastycznych interwencji Krzysztofa Pilarza i to trzeba podkreślić. Po ostatnim spotkaniu w Szczecinie najważniejsze było dla nas nie stracić bramki. Uważam, że remis to zasłużony wynik.
Zapisz się do newslettera