Na wiele pytań głównie ze strony polskich dziennikarzy musiał odpowiedzieć w czasie konferencji przed meczem z Belenenses. Oto, co Jan Urban miał do powiedzenia przedstawicielom mediów.
Na wiele pytań głównie ze strony polskich dziennikarzy musiał odpowiedzieć w czasie konferencji przed meczem z Belenenses. Oto, co Jan Urban miał do powiedzenia przedstawicielom mediów.
O sygnałach, że Belenenses "odpuści" mecz...
- Tak naprawdę za bardzo mnie to nie interesuje, czy to zasłona dymna czy nie. Słyszeliśmy o problemach zdaje się Luisa Leala, ale musimy się spodziewać wszystkiego, również tego, że zagrają w najsilniejszym składzie. Każdy ma problemy – oni swoje, my swoje.
O problemach Lecha...
- Przede wszystkim niesamowicie duża ilość spotkań w bardzo krótkim czasie. Trener Sa Pinto narzekał na zbyt napięty kalendarz swojej drużyny. Nie wiem co by musiał powiedzieć będąc na moim miejscu. Na razie wszystko jest w porządku, praktycznie wszystkich zawodników mamy do dyspozycji, więc jest pełna możliwość rotacji. Gramy jutro, potem w niedzielę, środę, sobotę i to jeszcze nie będzie koniec. Musimy szanować siły, bo niektórzy owszem, mogą zagrać 3-4 spotkania jedno po drugim, ale później odcierpią to bardzo mocno.
O zespole Belenenses...
- To drużyna z ligi portugalskiej, która gra w europejskich pucharach. Dla każdego zespołu z tej ligi należy się szacunek, bo to ekipy bardzo dobrze grające pod względem technicznym. Wrażenie robi szybkość Kucy, uwagę musimy zwrócić na Luisa Leala. Alternatywą jest też Tiago Caeiro dobrze grający głową, więc mogą na niego grać długą piłką. Oczywiście Carlos Martins - ogromne doświadczenie, Tiago Silva... To ciekawie grający zespół, a czy bym kogoś chciał... mu na razie nie mamy pieniędzy na zakupy (śmiech).
O tym, co zdecyduje...
- Belenenses będzie chciało wygrać ten mecz tak samo jak i my. Gra w Europie to możliwość pokazania się, zdobycia doświadczenia. To coś, co każdy piłkarz lubi i niezależnie, kto w takim meczu gra, chce wygrać. Nie będę mówił o taktyce, co jest logiczne. Naszym kluczem do dobrego wyniku będzie dobra gra całego zespołu w defensywie i taka postawa, żeby było widać, że drużyna gra coraz lepiej, jest pewniejsza siebie, pokazuje doświadczenie zdobyte do tej pory w pucharach. Wtedy mamy szansę ograć Belenenses.
O strategii rotowania zawodnikami...
- Nie zwykłem brać całej kadry na mecze. Oczywiście można powiedzieć, że nie są wówczas blisko drużyny, ale biorę tylko i wyłącznie osiemnastu zawodników, bo uważam, że te podróże też bardzo męczą. Często jest tak, że wracamy w nocy, wolę więc, by ci, którzy nie pojechali, byli świeżsi i wypoczęci do kolejnego spotkania.
O zwycięstwach gości w większości spotkań...
- To Belenenses i Lech doprowadziły do tego, żeby taka sytuacja miała miejsce w grupie. Nikt nie stawiał na te zespoły, że mogą się włączyć o miejsca premiowane awansem, bo przecież Basel i Fiorentina to wielkie firmy. Dlatego zespół który jutro wygra, będzie miął swoją szansę na awans do następnej rundy. Najgorsze co możemy zrobić to zremisować.
O Paulusie Arajuurim...
- Odpoczywa. Nic mu nie jest.
Zapisz się do newslettera