Krystian Palacz przenosi się na zasadach transferu definitywnego do pierwszoligowego Motoru Lublin. Wychowanek Lecha Poznań opuszcza tym samym klub po dwunastu latach, ale po zakończeniu sezonu Kolejorz będzie miał opcję wykupu lewego obrońcy z zespołu z Lubelszczyzny.
Boczny defensor trafił do klubowej akademii w 2011 roku z Orlika Poznań, a w niebiesko-białych barwach konsekwentnie podnosił swoje umiejętności oraz przechodził kolejne szczeble rozwoju. W sezonie 2020/21 zadebiutował najpierw na boiskach drugiej ligi oraz następnie PKO BP Ekstraklasy, ale zdecydowaną większość meczów w koszulce z kolejowym herbem rozegrał w rezerwach Kolejorza. Licznik występów w tym zespole zatrzymał się na 62 spotkaniach, w których strzelił cztery gole. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej Palacz udał się na wypożyczenie do pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz, która po zakończeniu sezonu pożegnała się z rozgrywkami zaplecza ekstraklasy.
19-latek pozostanie jednak na tym samym szczeblu, ponieważ zostanie piłkarzem beniaminka Fortuna 1. Ligi, Motoru Lublin. To drużyna, która w ubiegłych latach rywalizowała o punkty z drugą drużyną Lecha, ale po świetnym finiszu ubiegłej kampanii i zwycięstwie w barażach wywalczyła awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Lewy obrońca udaje się na Lubelszczyznę na zasadach transferu definitywnego, ale to nie znaczy, że Kolejorz nie będzie mógł po niego sięgnąć już w niedalekiej przyszłości. W jego umowie z Motorem zawarto bowiem klauzulę umożliwiającą wykup tego zawodnika przez Lecha po nadchodzącym sezonie.
Zapisz się do newslettera