Choć w ligowej tabeli Lech znajduje się na trzecim miejscu, INEA Stadion wciąż jest najchętniej odwiedzanym obiektem w kraju. Na każdym meczu dopingowaliście nas w średniej liczbie 14 530 osób. Dzięki za wsparcie!
Choć w ligowej tabeli Lech znajduje się na trzecim miejscu, INEA Stadion wciąż jest najchętniej odwiedzanym obiektem w kraju. Na każdym meczu dopingowaliście nas w średniej liczbie 14 530 osób. Dzięki za wsparcie!
Pięć ponad dziesięćDziewięć spotkań ligowych przyciągnęło na Bułgarską łącznie 130 768 osób. W przeliczeniu na mecz daje to średnią liczbę 14 530 osób, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Niespełna sto osób mniej przychodziło przeciętnie na spotkania Legii Warszawa, a barierę 10 tysięcy kibiców przekroczyły także Lechia Gdańsk, Wisła Kraków oraz Śląsk Wrocław.
Pięciocyfrowy poziomCo charakterystyczne i wyjątkowe dla meczów Kolejorza, na każdym pojedynku przy Bułgarskiej zjawiało się co najmniej dziesięć tysięcy osób. Takim osiągnięciem nie może pochwalić się w T-Mobile Ekstraklasie żaden inny klub, a dzięki Wam w naszym przypadku dotyczy to nie tylko ligi, ale także spotkań w ramach Pucharu Polski i eliminacji Ligi Europy. Wliczając te spotkania, średnia frekwencja tej jesieni na INEA Stadionie to 14 968 osób.
#Wszyscy na LechaKolejorz przyciągał ludzi na mecze nie tylko w Poznaniu. To właśnie przy okazji pojedynków z naszym zespołem zdecydowanie najwyższe frekwencje odnotowano w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. Na PGE Arenie różnica między liczbą kibiców na meczu z Lechem a kolejnym najlepszym wynikiem wyniosła blisko 11 tysięcy widzów (25 529 z Lechem i 14641 z Podbeskidziem). Na Dolnym Śląsku z kolei tylko raz udało się zapełnić stadion w większym stopniu niż 50% wypełnienia na meczu z Lechem - na pozostałych pojedynkach frekwencja była ponad dwa razy niższa.
Zapisz się do newslettera