Za Kolejorzem udany rok. Zdobycie mistrzostwa Polski i sięgnięcie w dobrym stylu po Superpuchar Polski to dwa wydarzenia, które zostaną zapamiętane nie tylko przez kibiców, ale również były piłkarzy poznańskiego klubu.
Za Kolejorzem udany rok. Zdobycie mistrzostwa Polski i sięgnięcie w dobrym stylu po Superpuchar Polski to dwa wydarzenia, które zostaną zapamiętane nie tylko przez kibiców, ale również były piłkarzy poznańskiego klubu.
- Lech dobrze wypadł w tym roku. Mimo tragedii na początku rundy jesiennej, nie możemy zapominać o mistrzostwie, które zdobył w dobrym stylu. W grupie mistrzowskiej prezentował najlepszą piłkę i na tytuł zasłużył - podkreśla były napastnik Kolejorza Mariusz Niewiadomski.
Jego zdaniem w przyszłym sezonie Lech ma duże szanse na powtórzenie zeszłorocznych osiągnięć. - W lidze wszystko jest możliwe, dlatego wciąż jesteśmy w grze o mistrzostwo - zaznacza dwukrotny mistrz w Kolejorzem, który uważa, że trener Jan Urban dał drużynie dobry impuls i wykorzystał duże umiejętności piłkarzy tego zespołu.
Większym pesymistą jest natomiast Piotr Mowlik. Były bramkarz Lecha i reprezentacji Polski uważa, że zespół nie ma dużych szans na grę o tytuł. - Powinien się skupić na walce o puchary. Nie da się zapomnieć o słabym początku sezonu. To był jednak udany rok dla zespołu, bo za kilkanaście lat nie będziemy wspominali kilku porażek z rzędu, a zdobycie mistrzostwa - zaznacza.
Zadowolony z osiągnięć Kolejorza jest najbardziej utytułowany piłkarz w historii Lecha, czyli Jarosław Araszkiewicz. - Więcej z tego roku nie można było wyciągnąć. Były jeszcze szanse na Puchar Polski, ale nie możemy być zachłanni. Zagraliśmy przecież jeszcze w fazie grupowej Ligi Europy, a czekaliśmy na to pięć lat - zauważa pięciokrotny mistrz Polski z Lechem, który z optymizmem patrzy na przyszły rok.
Lech przed początkiem drugiej części sezonu ma siedemnaście punktów straty do lidera, ale po podziale punktów wszystko jest możliwe. - Wiele zależy od tego, czy zespół będzie grał regularnie jak jesienią pod wodzą Janka Urbana. Wygrał sześć meczów z rzędu i poprawił swoją pozycję. Wiosną to będzie tam samo istotne. Szczególnie pierwsze mecze, bo jeśli dobrze wystartujemy, to wiele się może zdarzyć. Trudno będzie walczyć o mistrzostwo, ale tak samo mogliśmy mówić przed rokiem, a wtedy się udało - podsumowuje Araszkiewicz.
Zapisz się do newslettera