Już na drugiej rundzie nieoczekiwanie zakończyli udział w Pucharze Polski Oldboje Lecha Poznań. Gracze Kolejorza po rzutach karnych zostali wyeliminowani przez LZS Wronczyn.
Już na drugiej rundzie nieoczekiwanie zakończyli udział w Pucharze Polski Oldboje Lecha Poznań. Gracze Kolejorza po rzutach karnych zostali wyeliminowani przez LZS Wronczyn.
W dwóch ostatnich latach Oldboje dochodzili na szczeblu okręgu poznańskiego do półfinału i ćwierćfinału, gdzie eliminowała ich drużyna rezerw. Tym razem zespół w odmłodzonym składzie celował jeszcze wyżej, bo w finał rozgrywek. Niestety rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany - przygoda zakończyła się już na drugim przeciwniku.
Lech zmierzył się z LZS-em Wronczyn już pod koniec sierpnia z okazji 30-lecia tego klubu. Wówczas niebiesko-biali zwyciężyli 3:2, choć pojechali w gościnę w mocno przetrzebionym składzie. Wydawało się więc, że pokonanie rywala na swoim terenie w pucharowej rywalizacji nie powinno być problemem.
Przez długi czas wszystko układało się zgodnie z planem. Prowadzenie dał Kolejorzowi Jacek Dembiński, kilka minut po przerwie wynik podwyższył Waldemar Przysiuda. Mimo kilku dogodnych sytuacji, lechici nie potrafili zdobyć kolejnych bramek, co zemściło się w ostatnim kwadransie. Grający bez zmienników Oldboje opadali z sił, a goście w końcu wstrzelili się w bramkę i doprowadzili do wyrównania.
Mecz zakończył się remisem 2:2 i o wszystkim miały rozstrzygnąć rzuty karne. Serię jedenastek źle rozpoczął Marcin Drajer i od początku Lech musiał gonić wynik. W czwartej serii Jacek Przybylski był bliski skutecznej interwencji, ale ostatecznie piłka wturlała się do bramki. Po chwili rzutu karnego nie wykorzystał Sławomir Mizgalski i niespodzianka stała się faktem.
Oldboje Lecha Poznań - LZS Wronczyn 2:2, k. 3:4Bramki: Jacek Dembiński, Waldemar Przysiuda
Lech: Przybylski - Drajer, Kryger, Borykin, Skrzypczak - Maryniak, Przysiuda, Najtkowski, Dembiński, Mizgalski - Najewski
Zapisz się do newslettera