Trzecim ligowym rywalem Lecha będzie Wisła Kraków. Latem w zespole Białej Gwiazdy doszło do kilku istotnych zmian kadrowych. Zespół opuścili m.in. Gordan Bunoza, Michał Chrapek czy Michał Miśkiewicz, którzy w minionym sezonie byli podstawowymi zawodnikami. Zastąpić ich ma zaciąg z Ruchu Chorzów w postaci Macieja Jankowskiego, Macieja Sadloka oraz Michała Buchalika. Przeciwnika Kolejorza przybliży Wam analityk Lecha Marcin Wróbel.
Trzecim ligowym rywalem Lecha będzie Wisła Kraków. Latem w zespole Białej Gwiazdy doszło do kilku istotnych zmian kadrowych. Zespół opuścili m.in. Gordan Bunoza, Michał Chrapek czy Michał Miśkiewicz, którzy w minionym sezonie byli podstawowymi zawodnikami. Zastąpić ich ma zaciąg z Ruchu Chorzów w postaci Macieja Jankowskiego, Macieja Sadloka oraz Michała Buchalika. Przeciwnika Kolejorza przybliży Wam analityk Lecha Marcin Wróbel.
TransferyPotencjał zespołu po tych roszadach jest porównywalny, jednak widać, że nowi zawodnicy potrzebują jeszcze czasu, by nabrać odpowiednich automatyzmów. Ważniejsze dla krakowian było pozostanie doświadczonych piłkarzy jak Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Semir Stilić czy Paweł Brożek. Nie imponują wprawdzie parametrami szybkościowymi, ale potrafią dobrze grać piłkę i nadają charakter drużynie prowadzonej przez Franciszka Smudę.
PoszukiwaniaNajwiększym problemem Wisły jest brak typowego defensywnego pomocnika. Tę rolę mógłby pełnić Ostoja Stjepanović, ale on jest kontuzjowany. Próbowany na tę pozycję był Alan Uryga, jednak nie za bardzo sobie radził. Trener poszukuje więc nowych rozwiązań. Dlatego na przykład był mecz, w którym Rafał Boguski zaczynał jako napastnik, a kończył jako defensywny pomocnik. Franciszek Smuda szuka także miejsca dla Łukasza Garguły, który raz grał na lewej stronie, a raz na środku.
PoczekająNie sądzę, aby Wisła w Poznaniu nadawała ton grze. W Krakowie doskonale wiedzą, że my na własnym boisku gramy ofensywnie, do tego się dostosują i myślę, że będą czekać na swoje okazje. Tym bardziej, że w obecnym sezonie brakuje im agresji w odbiorze, co charakteryzowało grę Wisły jesienią zeszłego roku.
Zapisz się do newslettera