Zadowolony z losowania Pucharu Polski jest trener Kolejorza Jan Urban. Dla niego dwumecz z Zagłębiem Sosnowiec będzie sentymentalną podróżą na stadion, na którym grał przez cztery lata swojej piłkarskiej kariery.
Zadowolony z losowania Pucharu Polski jest trener Kolejorza Jan Urban. Dla niego dwumecz z Zagłębiem Sosnowiec będzie sentymentalną podróżą na stadion, na którym grał przez cztery lata swojej piłkarskiej kariery.
Urban w barwach Zagłębia Sosnowiec grał w latach 1981-1984. W tym klubie wystąpił w 113 meczach, w których zdobył 23 bramki. - Minęło już sporo czasu od kiedy tam grałem, ale sentyment zostaje. Zagłębie dało mi szansę pokazania się w najwyższej klasie rozgrywkowej w wieku 19 lat. To z tego klubu trafiłem do reprezentacji i tam rozpoczynałem swoją karierę. Takich rzeczy się nie zapomina - mówi szkoleniowiec Lecha, który jeszcze podczas gry w Sosnowcu zagrał siedem spotkań dla reprezentacji narodowej.
Obecnie Zagłębie zajmuje trzecie miejsce w pierwszej lidze i do liderującej Wisły Płock traci tylko cztery punkty. Jeszcze rok temu występowali w drugiej lidze, dlatego grę w Pucharze Polski rozpoczęli od rundy wstępnej. W drodze do półfinału wyeliminowali m.in. Górnika Zabrze i Cracovię. - Potrafili pokonać jeden z najbardziej atrakcyjnych zespołów tej jesieni, czyli Cracovię. W Pucharze Polski niespodzianki się zdarzają i to jest dla nas ostrzeżenie. Do tej rywalizacji na pewno podejdziemy bardzo poważnie - zauważa Urban.
On jednak z losowania jest zadowolony. - Wszyscy czekali na to czy będzie dwumecz Lecha z Legią. Wydaje mi się, że to dla nas dobre losowanie. Mimo wszystko jednak będzie musieli uważnie podejść do półfinału. To, że Zagłębie gra w niższej klasie rozgrywkowej nie oznacza, że będzie łatwiej. Grają w półfinale nie bez powodu - podkreśla trener mistrza Polski.
Zapisz się do newslettera