Rezerwy Lecha Poznań przegrały ze Stomilem Olsztyn 0:3. To trzecia porażka z rzędu drugiej drużyny Kolejorza oraz czwarty mecz bez zwycięstwa w eWinner 2. Lidze. Mimo tego wyniku niebiesko-biali utrzymali dwunaste miejsce w tabeli.
Lechici przystępowali do tego meczu po trzech przegranych z rzędu. Niebiesko-biali po raz ostatni wygrali spotkanie ligowe na początku kwietnia, kiedy pokonali Garbarnię Kraków 3:0. Na drugim biegunie znajduje się zespół Stomilu. Wicelider eWinner 2. Ligi notuje serię piętnastu starć bez porażki i ma duże szanse, aby awansować bezpośrednio na zaplecze PKO BP Ekstraklasy.
Na boisku nie było jednak widać, że obie drużyny dzieli w tabeli czternaście punktów. Lechici całkiem nieźle weszli w to spotkanie i z dużą łatwością operowali piłką. Niebiesko-biali szukali swoich okazji w bocznych strefach, aktywni byli Patryk Gogół oraz Jakub Antczak. I to właśnie ten pierwszy znalazł się dwukrotnie w sytuacjach, które mogły zakończyć się golem. Próby skrzydłowego mijały jednak bramkę. Kiedy wydawało się, że gospodarze mają wszystko pod kontrolą, to Stomil wyszedł na prowadzenie. Błąd w defensywie wykorzystał Karol Żwir. Napastnik wygrał przebitkę z obrońcą rezerw Lecha i nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Po chwili ten zawodnik mógł cieszyć się z dubletu, lecz jego strzał sprzed pola karnego końcami palców obronił Adam Stachowiak. Prowadzenie uskrzydliło wicelidera eWinner 2. Ligi, który zaczął coraz śmielej poczynać sobie na boisku we Wronkach. W 41. minucie Maciej Spychała celnie dośrodkował w pole karne wprost na głowę Piotr Kurbiela. Rosły zawodnik precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce i dał tym samym większy komfort zespołowi trenera Szymona Grabowskiego. Tuż przed przerwą lechici mogli złapać kontakt, lecz tym razem strzał Gogoła obronił Jakub Mądrzyk.
Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego ataku Stomilu. Najpierw Filip Wójcik z łatwością minął Patryka Walisia po czym trafił w słupek, a kilkanaście sekund później Michał Karlikowski popisał się indywidualną akcją, po której biało-niebiescy podwyższyli swoje prowadzenie. W kolejnych minutach mecz prowadzony był w spokojnym tempie. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz mieli problem ze stworzeniem klarownych sytuacji. Wprowadzony po przerwie Oskar Tomczyk oddał mocne, lecz niecelne uderzenie z woleja, a niedługo przed końcem tej rywalizacji oko w oko z Mądrzykiem znalazł się inny rezerwowy, Filip Wilak. Najlepszy strzelec drugiej drużyny Lecha Poznań przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Stomilu. Lechici nie potrafili znaleźć w niedzielne popołudnie drogi do siatki rywali i tym samym goście wygrali 3:0.
Bramki: Żwir (34.), Kurbiel (41.), Karlikowski (50.)
Lech II Poznań: Adam Stachowiak – Jakub Zagórski, Bartosz Tomaszewski, Patryk Waliś (86. Mikołaj Tudruj), Michał Gurgul – Tomasz Cywka, Patryk Gogół (75. Igor Brzyski), Szymon Pawłowski – Maksymilian Dziuba (60. Oskar Tomczyk) , Łukasz Spławski (86. Maksym Czekała), Jakub Antczak (60. Filip Wilak)
Stomil Olsztyn: Jakub Mądrzyk – Igor Kośmicki, Maciej Spychała, Piotr Kurbiel (72. Bartosz Florek), Karol Żwir, Filip Wójcik (72. Mateusz Maćkowiak), Shun Shibata (55. Marcin Stromecki), Werick Caetano (55. Sebastian Szypulski), Hubert Sadowski, Bartosz Waleńcik, Michał Karlikowski (86. Filip Szabaciuk)
Zapisz się do newslettera