Piłkarze Kolejorza rozpoczęli przygotowania do meczu z Pogonią Szczecin, ale nie mogą jeszcze zapomnieć o wtorkowej stracie punktów w meczu z Piastem. - Walka o puchary się skomplikowała - mówi asystent trenera Lecha Kibu Vicuna.
Piłkarze Kolejorza rozpoczęli przygotowania do meczu z Pogonią Szczecin, ale nie mogą jeszcze zapomnieć o wtorkowej stracie punktów w meczu z Piastem. - Walka o puchary się skomplikowała. Wydawało się, że wygramy. Do przerwy prowadziliśmy dwoma bramkami, ale nie graliśmy dobrze i zremisowaliśmy - mówi asystent trenera Lecha Kibu Vicuna.
Sztab szkoleniowy po wtorkowym spotkaniu nie ma powodów do zadowolenia. Lechici prowadzili 2:0, ale w kwadrans po wznowieniu gry dali sobie strzelić dwie bramki i ostatecznie podzielili się punktami z liderem Ekstraklasy. - Jeśli nie grasz dobrze to nie wygrywasz - zaznacza drugi trener mistrza Polski.
Do końca sezonu ligowego pozostało pięć meczów. Dlatego już w środę przed południem lechici rozpoczęli przygotowania do kolejnego spotkania. Margines błędu jest coraz mniejszy i nikt nie zakłada utraty punktów w kolejnym spotkaniu. - Chłopacy wiedzą jaka jest nasza sytuacja. Będziemy walczyć o trzy punkty - zaznacza Kibu Vicuna.
Piłkarze wspólnie z trenerami przeanalizowali już spotkanie z Piastem i wiedzą jakie popełnili błędy. - Musimy poprawić naszą grę. W drugiej połowie zawiodło wszystko. Brak koncentracji, błędy taktyczne. Źle wyglądaliśmy fizycznie - wylicza asystent trenera. - Po meczu mówiliśmy już, że straciliśmy dwa punkty. W szatni widać sportową złość. Najważniejsze, żeby teraz zamienić ją na zwycięstwo w kolejnym meczu - dodaje.
W środę piłkarze Lecha, którzy wyszli w wyjściowym składzie na mecz z Piastem Gliwice odbyli trening regeneracyjny. Ten trwał niespełna godzinę. Czterdzieści minut dłużej trenowali pozostali piłkarze, a wśród nich Dawid Kownacki i Maciej Gajos, którzy w drugiej części wtorkowego spotkania weszli na boisko.
Zapisz się do newslettera