Obrońca trampkarzy Lecha Poznań, Jakub Skowroński podpisał w ubiegłym tygodniu pierwszą umowę z Kolejorzem. Kontrakt będzie obowiązywał przez najbliższe trzy lata. - Kuba to zawodnik, który jest w naszych strukturach od minionego lata. W tym okresie cały czas rozwija się na swojej pozycji prawego obrońcy. Jest mocnym punktem drużyny trampkarzy i mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach wraz ze swoim zespołem w dalszym ciągu będą kontynuować swoją dobrą postawę - mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Urodzony w 2006 roku w Bytomiu Skowroński rozpoczął treningi w tamtejszej Polonii w wieku pięciu lat. Później przyszedł czas na Spartę Zabrze oraz GKS Katowice, z którego przeszedł do Akademii Lecha Poznań latem 2020 roku. - Do tego ruchu przekonał mnie głównie potencjał mojej nowej drużyny. Znałem już wcześniej większość chłopaków, miałem również okazję poznać trenerów. Chciałem rywalizować z najlepszymi w najlepszej akademii w kraju - opowiada o głównych motywach swojej decyzji sprzed półtora roku zawodnik.
Do Wronek przeprowadził się wraz z dwoma innymi kolegami z GKS-u, Bartłomiejem Barańskim oraz Mateuszem Pruchniewskim. Początek w nowym zespole miał więc nieco ułatwiony i jak sam ocenia, znajome twarze przydały się szczególnie podczas pierwszych tygodni w nowym miejscu. - Ułatwiło to na pewno aklimatyzację, ale generalnie szybko staliśmy się zgraną drużyną - mówi lechita, który wraz z innymi nowymi graczami otrzymał silne wsparcie także od szkoleniowców trampkarzy, Marcina Kardeli i Jędrzeja Łągiewki. - Nie mogłem sobie wymarzyć lepszych trenerów. Świetnie się uzupełniają, ale i bardzo dobrze znają się na piłce, przez ten czas w Lechu zdążyłem się już wiele nauczyć. Na początku pomogli mi w aklimatyzacji, zależy im na każdym z nas tak samo, nie ma w zespole żadnej hierarchii. Znają nasze plusy i minusy, starają się o to, abyśmy byli najlepsi pod każdym względem – nie ukrywa Skowroński.
Na boisku charakteryzuje go nie tylko uważna gra w obronie, ale także chętne włączanie się do akcji w ofensywie. To zresztą on zdobył ostatnią do tej pory bramkę niebiesko-białych tej wiosny, pokonując bramkarza Pogoni Szczecin w marcowym spotkaniu grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15 (3:2). Nie dziwi więc, że jeśli chodzi o piłkę na najwyższym poziomie, najbardziej uważnie śledzi graczy ze swojej pozycji. - Najbardziej podziwiam i wyciągam najwięcej z obserwacji takich piłkarzy jak Trent Alexander-Arnold z Liverpoolu i Sergiño Dest z Barcelony. To zawodnicy, którzy nie boją się pojedynków, bardzo dużo wnoszą z przodu swoich drużyn - podkreśla defensor, który najchętniej ogląda mecze czołowych pięciu lig europejskich.
Aktualnie wraz z trampkarzami Kolejorza walczy o mistrzostwo swojej grupy oraz udział w strefie medalowej mistrzostw Polski do lat 15. Jego ekipa po zwyciężeniu w stawce jesienią przewodzi jej także obecnie z kompletem trzech wygranych. - Indywidualnie i drużynowo uważam, że mamy najlepszy zespół w Polsce, więc nasze oczekiwania są raczej proste - celujemy w mistrzostwo Polski. - zaznacza obrońca, który w minionych dnia związał się pierwszą profesjonalną umową z Kolejorzem - Bardzo się cieszę z tego kontraktu, ale pod pewnymi względami to nic nie zmienia. Dalej muszę pracować jeszcze ciężej i więcej - podsumowuje 15-latek.
Zapisz się do newslettera