Wszytkie juniorskie zespoły Akademii Lecha Poznań rozegrają w nadchodzący weekend swoje ligowe starcia. Pojedynek o trzy punkty czeka także drugi zespół Kolejorza, który w niedzielę w samo południe podejmie we Wronkach KKS Kalisz.
Coraz ciekawsza robi się rywalizacja o dwie czołowe lokaty w grupie B Centralnej Ligi Juniorów. Po dość niemrawym początku w wydaniu Zagłębia Lubin, Pogoni Szczecin oraz niebiesko-białych, każda z tych drużyn wygrała swój mecz w ostatniej ligowej kolejce. Zdecydowany lider z Wrocławia tej wiosny nie wygrał z kolei ani razu, więc można oczekiwać, że o dwa miejsca premiowane awansem do półfinałów tych rozgrywek powalczą zgodnie wszystkie wymienione zespoły. W poprzedniej rundzie ekipa trenera Krzysztofa Kołodzieja wygrała u siebie z Podbeskidziem 3:0, a autorami bramek byli atakujący Hubert Sobol (trafił dwa razy) oraz skrzydłowy Michał Skóraś. Teren na Podbeskidziu nie należy jednak do łatwych, bowiem w starciach z drużynami z czołowej ósemki bielszczanie przegrywali do tej pory jedynie raz, w pozostałych meczach zwyciężając trzykrotnie oraz raz remisując.
Ledwo w środę wrócili na zwycięskie tory, a już w sobotę dostaną okazję na potwierdzenie swojej dobrej dyspozycji. Po sensacyjnej przegranej lechitów z Arką Gdynia w Popowie 1:3, przyszło zwycięstwo w dobrym stylu w Szczecinie z Pogonią 1:0. Nadchodzące starcie będzie dla lechitów dopiero czwartym ligowym meczem tej wiosny, ale punkty gromadzić muszą regularnie. Jest tak dlatego, że tylko zespół z największą liczbą punktów zapewni sobie miejsce w półfinałach Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. Jesienią piłkarze trenera Bartosza Bochińskiego rozbili Lechię w domowym spotkaniu 6:0, a gole strzelali napastnik Adrian Ratajczyk, pomocnik Jakub Kamiński (obaj dwukrotnie pokonywali bramkarza rywali), a także obrońca Mateusz Bieniek i pomocnik Bartłomiej Burman. Juniorzy młodsi Lecha na następny mecz poczekają aż do 20 kwietnia, kiedy to zmierzą się z Błękitnymi Wronki.
Niemały maraton czeka za to w najbliższym czasie zawodników szkoleniowca Ivana Djurdjevicia. Następne 14 dni przyniesie im bowiem aż pięć okazji do zapisania na swoim koncie trzech punktów. W obliczu niedawnego niepowodzenia w Jarocinie z pewnością rezerwy Kolejorza liczą na szybką rehabilitację. Jesienią w Kaliszu obie ekipy podzieliły się punktami po meczu, w którym to przyjezdni starali się narzucić rywalom swój styl gry. Niedzielne starcie rozpocznie także serię czterech kolejnych domowych spotkań w wykonaniu drugiej drużyny. Przed tym starciem gracze opiekuna Djurdjevicia zajmują ósme miejsce w tabeli grupy II trzeciej ligi, ale mają rozegrane co najmniej jedno spotkanie mniej niż każdy z wyżej notowanych rywali.
Trzy zwycięstwa oraz jedna porażka – takim dorobkiem legitymują się tej wiosny najmłodsi lechici na co dzień trenujący we wronieckiej części akademii. Przy okazji ostatniej wygranej odniesionej w Bydgoszczy nad CWZS pokazali niemały charakter, pokazując swoją wyższość nad rywalem mimo jego dwukrotnego prowadzenia, ale także czerwonej kartki dla jednego z niebiesko-białych. Co ciekawe, swoją jedyną jesienną przegraną podopieczni trenera Huberta Wędzonki zaliczyli właśnie w wyjazdowym meczu z Lechią. Na inaugurację sezonu z kolei potrafili ją ograć w Popowie bez większych problemów za sprawą trafień pomocników Michała Marszałkiewicza oraz Igora Ławrynowicza, a także skrzydłowego Filipa Wilaka.
Zapisz się do newslettera