Taktyce poświęcone były w pełni poranne zajęcia piłkarzy Kolejorza. Ważnym elementem pierwszego poniedziałkowego treningu była rywalizacja w dwóch zespołach. - Myślę, że podobnych treningów będzie coraz więcej. Na początku obozu dużo pracowaliśmy fizycznie, a teraz zaczynamy skupiać się na detalach - podkreśla Jevtić.
Sztab szkoleniowy podzielił drużynę na "niebieskich" i "czerwonych". W tej pierwszej grupie znaleźli się Kędziora, Bednarek, Kadar, Kownacki, Puchacz, Pawłowski, Trałka, Majewski i Nicki Bille. W drugiej natomiast grali Tetteh, Makuszewski, Gajos, Tomczyk, Jevtić, Wasielewski, Dudka, Wilusz, Kostevych i Robak.
Lechici rozgrywali mecz na małej przestrzeni. Zadaniem drużyn było umieszczenie piłki w małych bramkach. Na boisku było ich sześć, a każdy z zespołów bronił dostępu do trzech z nich. Trener Nenad Bjelica podzielił każdą z ekip na dwie. Najpierw grupy rywalizowały po sześciu, a następnie po pięciu.
- Lubię takie trening. Od rana mieliśmy bardzo dużo taktyki. To były fajne zajęcia. Myślę, że to ważna sprawa dla nowych zawodników, żeby zrozumieli naszą taktykę i poznali oczekiwania trenera. Dla nas też to fajna okazja, żeby przećwiczyć to ponownie. Każdy z nas musi wiedzieć co robić na boisku, szczególnie po stracie piłki - mówi Darko Jevtić.
Niemal od początku pierwszego meczu na prowadzenie wyszli "czerwoni". Duży przy tym był udział Kownackiego, Pawłowskiego i Kędziory. Cała trójka zdobyła po dwie bramki. Siódmą dołożył Majewski i ostatecznie wygrali 7:6. Dla "niebieskich" strzelali z kolei Dudka, Wilusz, Wasielewski i Tomczyk. Te trafienia nie wystarczyły jednak, aby pokonać rywali.
Chwilę później drużyna miała doskonałą okazję do rewanżu. Tym razem jednak do czterech małych bramek dołożono dwie duże. Na nich stanęli bramkarze. W zespole "czerwonych" Burić, a w "niebieskich" Putnocky. Za pokonanie golkiperów szkoleniowiec naliczał dwa punkty. Za trafienie do małych bramek tylko jeden.
Od początku gry na prowadzenie wyszli "niebiescy". Wynik otworzył Puchacz. Chwilę później przepiękną akcją popisał się Jevtić i "czerwoni" prowadzili 2:1. To było jednak ich jedyne trafienie w tej grze. Gole Pawłowskiego i Kadara przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść "niebieskich" i to oni wygrali tę rywalizację 6:2
Bramki: Kędziora, Kownacki, Pawłowski, Majewski, Kownacki, Kędziora, Pawłowski - Tomczyk, Gajos, Wilusz, Dudka, Wasielewski, Dudka
Bramki: Jevtić (za dwa) - Puchacz, Pawłowski (za dwa), Kadar (za dwa), Pawłowski
CZERWONI: Kędziora, Bednarek, Kadar, Kownacki, Puchacz, Pawłowski, Trałka, Majewski, Nicki Bille
NIEBIESCY: Tetteh, Makuszewski, Gajos, Tomczyk, Jevtić, Wasielewski, Dudka, Wilusz, Kostevych, Robak.
Zapisz się do newslettera