Rafał Ulatowski trenerem drugiej drużyny

Dyrektor szkolenia Akademii Lecha Poznań obejmował drugi zespół już trzykrotnie, za każdym razem jednak w charakterze szkoleniowca tymczasowego. Tak było chociażby pod koniec rozgrywek 2017/18, kiedy zastąpił na kilka ostatnich ligowych spotkań przechodzącego do pierwszej drużyny Kolejorza Ivana Djurdjevicia. Podobnie rzecz miała się zeszłej jesieni i na początku kwietnia tego roku, gdy trener Dariusz Żuraw zostawał opiekunem pierwszego zespołu. Za tym ostatnim razem 46-letni szkoleniowiec poprowadził rezerwy w trzynastu meczach, zdobywając w nich 27 punktów, a po wygranej odniesionej nad Radunią Stężyca (3:1) cieszył się wraz ze swoją ekipą z promocji do wyższej klasy rozgrywkowej.

Po zakończeniu mistrzowskiego sezonu drugiej drużyny szefowie Lecha musieli zdecydować o obsadzie jej szkoleniowca. Ostateczny wybór argumentuje dyrektor sportowy Akademii, Marcin Wróbel. - Zdecydowało doświadczenie oraz umiejętność współpracy z młodymi zawodnikami, ale także tymi nieco bardziej ogranymi. W końcowej fazie zeszłego sezonu wkład Rafała w awans do drugiej ligi okazał się równie istotny, co wcześniejsza praca wykonana przez trenera Żurawia. Poprzednie trzy lata współpracy w akademii i fakt wieloletniego funkcjonowania szkoleniowca Ulatowskiego na poziomie ekstraklasowym i reprezentacyjnym poskutkowały tym, że to właśnie jego kandydatura okazała się najlepsza z tych, jakie mieliśmy - komentuje Wróbel.

Rafał Ulatowski w dalszym ciągu będzie sprawował funkcję dyrektora szkolenia Akademii Lecha Poznań. Jak zapewnia dyrektor Wróbel, obie te role nie będą ze sobą kolidować. – Budowa sztabu szkoleniowego rezerw będzie tak skonstruowana, że szkoleniowiec Ulatowski będzie mógł łączyć obie te funkcje, licząc na mocne wsparcie swoich współpracowników. Decyzja o przejęciu przez Rafała drugiej drużyny była przemyślana, a kluczowa okazała się także inne sprawa. Widzimy w tym ruchu kolejny krok we wprowadzaniu graczy z akademii do seniorskiej piłki, a w konsekwencji do pierwszego zespołu poprzez nasze rezerwy – zaznacza dyrektor sportowy akademii.