Skrzydłowy Lecha Poznań, Tymoteusz Klupś wszedł na boisko w końcówce meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy w starciu z Piastem Gliwice. Zastąpił on kontuzjowanego Kamila Jóźwiaka w 81. minucie i po niecałych trzech miesiącach wrócił do gry w rozgrywkach na najwyższym szczeblu krajowym.
Tymoteusz Klupś przed spotkaniem z Piastem Gliwice miał rozegrane dwa spotkania w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Co ciekawe, młody wychowanek Kolejorza występował w tej rundzie tylko w meczach przy ulicy Bułgarskiej, w których uzbierał łącznie 46 minut. Ostatnia konfrontacja dla niego w ramach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce to starcie z Cracovią na początku września. – Szkoda Kamila Jóźwiaka, ale tak się niestety ułożyło, że przez jego uraz mogłem wejść na boisko. Bardzo się cieszę z powrotu do gry i nawet te kilka minut daje mi mnóstwo pewności siebie. Jednak najważniejsze dla mnie, że jestem zdrowy i mogę tylko i wyłącznie skupić się na wykonywaniu codziennej pracy. – twierdzi młodych wychowanek Lecha
- Cieszę się, że zagrałem, ale bardzo mnie smuci w jakich okolicznościach. Kamil miał kontuzje, a wiem po moich urazach jak ważne jest zdrowie dla młodego piłkarza. Wchodziłem przy w miarę bezpiecznym wyniku, ale musieliśmy utrzymywać poziom koncentracji na najwyższym poziomie. – opisuje mecz z Piastem, Klupś.
Piłkarz niebiesko-białych w ostatnim czasie dużo częściej występował w meczach rezerw Kolejorza niż pierwszej drużynie. W tym sezonie zagrał dziewięć spotkań w drugiej lidze, dzięki czemu uzbierał 722 minuty. Zdobył także bramkę i zaliczył jedną asystę w pojedynkach ekipy szkoleniowca Rafała Ulatowskiego. – W rezerwach można budować swoją formę boiskową i pomagać chłopakom w starciach drugoligowych, ale tak naprawdę prawdziwą pewność siebie dają mecze rozgrywane w pierwszej ekipie Lecha Poznań. Bardzo się cieszę, że trener dał mi możliwość pokazania się i wierzę, że jeszcze w tym roku czekają mnie szansę gry. – podsumowuje swoje występy w tym sezonie, Tymoteusz Klupś.
Zawodnicy Lecha Poznań dobrze rozpoczęli rundę rewanżową odnosząc przekonujące zwycięstwo z Piastem Gliwice 3:0. Dla 19-latka to ważne, że był częścią tej rywalizacji i mógł pomóc drużynie zdobyć trzy punkty. – Komplet oczek zawsze cieszy, szczególnie w takim starciu przeciwko Mistrzowi Polski. Musimy zacząć tworzyć pozytywną serię, która przesunie nas wyżej w tabeli, ale my już koncentrujemy się na najbliższym rywalu. Przerwaliśmy niesamowitą passę Piasta, natomiast my jesteśmy Lechem Poznań i nie patrzymy z kim gramy w lidze, my zawsze musimy grać o trzy punkty. – kończy skrzydłowy niebiesko-białych.
Zapisz się do newslettera