2006-11-22 00:00

Pogoń Szczecin - Lech Poznań 0:3 w Pucharze Ekstraklasy

Trzeci mecz Lecha z Pogonią tej jesieni i trzecie zwycięstwo. Tym razem w Pucharze Ekstraklasy "Kolejorz" wygrał 3:0 po golach Arkadiusz Bąka, Przemysława Pitrego i debiutującego w Lechu Fernando Bonjoura.
Mecz Lecha z Pogonią dostarczył argumentów przeciwnikom rozgrywania meczów Pucharu Ekstraklasy. W zimnym i deszczowym Szczecinie mecz oglądało niewielu widzów, a zespoły złożone po części z trzecio- i czwartoligowców nie mógł być widowiskiem na miarę ekstraklasy.

Lech zagrał w składzie bardziej podobnym do zestawienia zespołu rezerw, niż do pierwszego zespołu. Było w nim tylko dwóch piłkarzy, którzy od pierwszej minuty zagrali trzy dni wcześniej w Wodzisławiu: Marcin Drzymont i Maciej Scherfchen. Trener Franciszek Smuda od początku meczu przyglądał się poczynaniom trzech testowanych piłkarzy: Radosława Janukiewicza, Tomasza Midzierskiego i Marcina Tarnowskiego. Na ławce rezerwowych siedział inny wronczanin Grzegorz Piesio, który zagrał w ostatnich dziesięciu minutach meczu.

Janukiewicz, bramkarz drugoligowego Śląska Wrocław, przed przerwą wysilić się musiał tylko raz, przy strzale... Midzierskiego. Obrońca KSZO Ostrowiec Świętokrzyski po dośrodkowaniu Ediego trącił piłkę tak, że zmierzała ona do bramki Lecha. Janukiewicz nie dał się jednak zaskoczyć. Midzierski pokazał się jeszcze raz, gdy podał piłkę wprost do Ediego i tylko niefrasobliwości napastnika Pogoni Lech zawdzięczał to, że w tej akcji nie stracił gola. Po tych zagraniach wniosek mógł być tylko jeden: Midzierski to nie jest piłkarz, który jest w stanie wzmocnić Lecha. W drugiej połowie piłkarz KSZO w dziecinny sposób dał się ograć Kamilowi Grocickiemu i Janukiewicz mógł jeszcze raz zaprezentować swoje umiejętności - tym razem brawurową robinsonadą obronił uderzenie Ediego.

O wiele więcej dobrego można powiedzieć o grze Marcina Tarnowskiego. Pomocnik Amiki Wronki musiał sprostać nielada zadaniu - zastąpieniu na boisku Peruwiańczyka Henry Quinterosa. Zagrał bowiem w środku pola przed wysuniętym Przemysławem Pitrym. Tarnowski nie bał się odpowiedzialności za grę, często próbował rozgrywać piłkę. Robił to jednak na tyle wolno, że zirytowany trener Smuda co chwilę poganiał go z ławki rezerwowych. Przed przerwą pomocnik Amiki miał świetną okazję do strzelenia gola - z dziesięciu metrów trafił jednak piłką w słupek.

Lech już wtedy prowadził. W 7. min rzut wolny bił Marcin Wachowicz, obrońcy Pogoni skoncentrowali się na kryciu wysokiego Marcina Drzymonta, a bez opieki zostawili o głowę niższego Arkadiusza Bąka. Ten z bliska wpakował piłkę do siatki. Lech, który w całym meczu miał sporą przewagę i dość swobodnie rozgrywał piłkę, kolejne dwa gole dołożył w drugiej połowie. Najpierw Pitry wywalczył piłkę, ograł Łukasza Trałkę i w sytuacji sam na sam pokonał Borisa Peskovicia, a 9 min później debiut w oficjalnym meczu pierwszego zespołu golem uczcił Fernando Bonjour. Argentyńczyk strzelił gola głową po rzucie rożnym.



Pogoń Szczecin0 (0)Lech Poznań3 (1)Bramki: Bąk (7. po podaniu Wachowicza), Pitry (73. bez asysty), Bonjour (82. po podaniu Wilka)

Pogoń: Pesković - Hernacki (46. Skórski), Batata, Trałka (86. Miśta), Szałek - Celeban, Łabędzki, Anderson Silva, Pietruszka (75. Stróż) - Grosicki, Edi Andradina.

Lech: Janukiewicz - Kucharski Ż, Drzymont, Midzierski, Marciniak - Zając (81. Piesio), Scherfchen (46. Bonjour), Bąk, Tarnowski (65. Wilk), Wachowicz - Pitry (76. Sobczak Ż).

Sędziował Marcin Wróbel

Widzów 2 tys. (100 kibiców Lecha)



Dla Gazety:

Radosław Janukiewicz

testowany bramkarz Lecha

Nie miałem w tym meczu wiele roboty, bo cały zespół zagrał dobrze. Co dalej ze mną? Zostaję w zespole na trzy mecze Pucharu Ekstraligi. No chyba, że w we wszystkich trzech nie będę miał okazji, by się wykazać (śmiech). Potem - jeśli kluby się dogadają - będę piłkarzem "Kolejorza". Chłopaki w zespole przyjęli mnie ciepło, nie dali po sobie poznać, że są lepsi, bo grają w ekstraklasie.



Andrzej Woźniak

trener bramkarzy Lecha

Janukiewicz nie miał w tym meczu wiele pracy, ale w tych sytuacjach gdy musiał błysnąć talentem, nie zawiódł. Przed nim wiele pracy, ale ma to, co u bramkarza niezwykle ważne - charyzmę.

not. wesoł

Następne mecze

Piątek 29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań
Piątek 06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory