Lech Poznań w meczu 23. kolejki Lotto Ekstraklasy pokonał Pogoń Szczecin 3:0. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył w pierwszej połowie Dawid Kownacki, a w drugiej połowie wynik spotkania ustalił Marcin Robak.
Mecz świetnie rozpoczął się dla Lecha. Już w 3. minucie piłkarze trenera Nenada Bjelicy wykorzystali błąd rywala i objęli prowadzenie. Efekty przyniósł pressing Jevticia. Prosty błąd popełnił Rudol, który trafił piłką pomocnika Kolejorza. Piłka tak odbiła się od Szwajcara, że trafiła pod nogi Kownackiego, który wykorzystał sytuację sam na sam i rozpoczął strzelanie w Szczecinie.
Po dobrym początku do głosu doszli gospodarze. W 19. minucie po dośrodkowaniu Murawskiego strzelał Ceftci, ale został zablokowany przez Wilusza. Dwie minuty później stoper Kolejorza popełnił błąd, a ten starał się wykorzystać Delew. Bułgar zdecydował się na strzał, ale zmierzającą do bramki piłkę nad poprzeczką przerzucił Putnocky.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał jednak już do Lecha. W 30. minucie po świetnie rozegranym rzucie wolnym sytuację strzelecką miał Gajos, ale Słowik w ostatniej chwili uchronił swój zespół przed stratą bramki. Sześć minut później poznaniacy podwyższyli prowadzenie. Majewski zagrał do wbiegającego w pole karne Kownackiego, który natychmiast oddał strzał i zdobył swoją dziewiątą bramkę w Lotto Ekstraklasie.
Po przerwie Pogoń nie miała nic do stracenia. Po błędzie Tetteha w niezłej sytuacji znalazł się Frączczak, ale zamiast oddać strzał szukał faulu w polu karnym. W odpowiedzi na uderzenie z ponad 30 metrów zdecydował się Majewski, ale dobrze interweniował Słowik. W 56. minucie Pogoń zdobyła bramkę, ale Delew był na pozycji spalonej i ta nie została uznana. Chwilę później Bułgar oddał strzał zza pola karnego, ale kolejny raz świetnie zachował się Putnocky.
Pogoń cały czas atakowała. Z kolei zespól trenera Nenada Bjelicy szukał okazji do kontrataków. Po strzale Delewa znów dobrze interweniował słowacki golkiper Kolejorza. 27-letni pomocnik był jednym z najaktywniejszych piłkarzy na boisku. W 71. minucie spotkania ponownie znalazł się w świetnej sytuacji i podobnie jak kilkanaście minut wcześniej umieścił piłkę w siatce. Tak samo jak wtedy, w momencie oddania strzału, był na pozycji spalonej i sędzia ponownie nie uznał bramki dla gospodarzy. Co ważne, po raz drugi słusznie.
W ostatnich minutach poznaniacy skoncentrowali się na obronie dwubramkowego prowadzenia. Po wejściu Trałki przez kilkanaśćie minut lechici grali w ustawieniu z dwoma defensywnymi pomocnikami. Ważne zadanie w tym momencie spotkania miał Marcin Robak, który był odpowiedzialny za utrzymanie piłki na połowie rywala. Napastnik Kolejorza zrobił jednak zdecydowanie więcej. W 83. minucie snajper Kolejorza wygrał pojedynek powietrzny z Rudolem, wykorzystał także fakt, że w polu karnym poślizgnął się Słowik i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Co ciekawę asystę przy tym trafieniu zaliczył Putnocky, który swoim wybiciem rozpoczął tę akcję.
Bramki: Kownacki (3), Kownacki (36), Robak (83)
Żółte kartki: Delew - Kostevych
Pogoń: Jakub Słowik - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Mateusz Matras, Ricardo Nunes - Mate Cincadze (73. Kamil Drygas), Radał Murawski - Spas Delew (88. Marcin Listkowski), Nadir Cifti, Adam Gyurcso - Adam Frączczak
Lech: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Maciej Wilusz, Volodymyr Kostevych - Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Radosław Majewski (80. Łukasz Trałka) - Maciej Makuszewski, Dawid Kownacki (69. Marcin Robak), Darko Jevtić (77. Mihai Radut)
Widzów: 8678
Zapisz się do newslettera