Zawodnicy Kolejorza od trzech dni trenują w bardzo wysokich temperaturach. W piątek w podobnych warunkach rozegrali mecz sparingowy i pogoda miała duży wpływ na przebieg spotkania. Podczas przedpopołudniowego treningi piłkarze doskonalili taktykę, a także pracowali nad wykończeniem akcji. Obrońca Lecha Jan Bednarek stara się jednak wyciągnąć pozytywy z trudnych warunków w czasie treningu.
- Jest gorąco, ale tego nie zmienimy. Nie mamy wpływu na to, że jest 35 stopni i świeci mocno słońce. Mamy super warunki do treningów, świetnie przygotowane boiska. Trzeba zakasać rękawy i trenować. Mamy do wykonania dużo pracy i dajemy z siebie wszystko - mówi lechita. - W takich warunkach trudniej się trenuje niż w 20 stopniach, ale dzięki temu kształtuje się nasza wytrzymałość - dodaje.
Zaraz po treningu, nie po raz pierwszy, większość zawodników skorzystała ze znajdującego się przy hotelu basenu. Skoki do wody to jeden z najlepszych sposobów na orzeźwienie. - To dla nas duża ulga, bo woda jest chłodniejsza od powietrza. Poza tym staramy się dużo spać, bo to dobry sposób na regenerację. Po śniadaniu i obiedzie staramy się odpoczywać. Dzisiaj jednak snu po obiedzie nie będzie. Będziemy trzymali kciuki za biało-czerwonych - podkreśla Bednarek.
Zapisz się do newslettera