Pomocnicy w rundzie jesiennej byli najjaśniejszym punktem w drużynie Kolejorza. To oni najczęściej przechylali szalę zwycięstwa na korzyść całej drużyny. Na 42 dwa gole zdobyte przez podopiecznych trenera Macieja Skorży aż 25 to zasługa właśnie pomocników.
Pomocnicy w rundzie jesiennej byli najjaśniejszym punktem w drużynie Kolejorza. To oni najczęściej przechylali szalę zwycięstwa na korzyść całej drużyny. Na 42 gole zdobyte przez podopiecznych trenera Macieja Skorży aż 25 to zasługa właśnie pomocników.
Prawdziwym motorem napędowym gry Kolejorza bez wątpienia był Szymon Pawłowski. Były zawodnik Zagłębia Lubin nierzadko sam konstruował i skutecznie wykańczał akcje. Razem z Kasprem Hamalainenem dzierży miano najskuteczniejszego lechity. Godne zauważenia, że Pawłowski przez kilka ostatnich miesięcy zmagał się z urazem ścięgna Achillesa. W wielu meczach trener Skorża go oszczędzał i pozwalał odpocząć, gdy tylko losy meczu były przesądzone.
Na miano lidera formacji zasługuje wspomniany przed chwilą Kasper Hamalainen. Patrząc tylko na statystyki, reprezentant Finlandii rozgrywa swój najlepszy sezon odkąd zasilił klub ze stolicy Wielkopolski. Hamalainen jesienią zagrał w 24 meczach, w których zdobył siedem goli i zanotował sześć asyst.
Bardzo równą formę jesienią prezentował Karol Linetty. Niestety kontuzje wielokrotnie zmuszały go do rozbratu z piłką. Młody pomocnik wystąpił tylko w 12 meczach, w których zdobył dwa gole - oba w pucharowym spotkaniu przeciwko Jagiellonii Białystok. Nastolatek z Kolejorza na swoim koncie zapisał też udział w zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Polski i występ przeciw Gruzji w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy.
Równie solidnie prezentuje się na boisku Łukasz Trałka. O jego wpływie na wyniki Lecha świadczy przede wszystkim fakt, że gdy go brakowało, zespół ani razu nie potrafił wygrać.
- Łukasz to tak naprawdę cichy bohater rundy jesiennej. W mediach wiele o nim nie słychać, ponieważ przeważnie mówi się tylko o strzelcach bramek. On ma jednak inne zadania na boisku, z których wywiązuje się znakomicie. Jest naszym specem od czarnej roboty - przyznaje asystent trenera Macieja Skorży, Tomasz Rząsa.
W wielu meczach formą błyszczał także wypożyczony z FC Basel Darko Jevtić. Szwajcar świetnie wkomponował się w system gry Kolejorza. Nie dziwi fakt, że trener Skorża chciałby współpracować z tym zawodnikiem jak najdłużej. Szwajcar serbskiego pochodzenia zagrał w 24 spotkaniach, w których zanotował cztery gole i dwie asysty.
Na pochwały zasłużył również Dariusz Formella. Swojego premierowego gola w T-Mobile Ekstraklasie zdobył w spotkaniu z Legią przy Łazienkowskiej. Drugiego dołożył w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk. Formella jest na boisku odważny, zdecydowany i lubi dryblować.
Niewątpliwie ze swojej postawy nie do końca zadowolony jest Muhamed Keita. Gambijczyk z norweskim paszportem na początku swojej przygody w Poznaniu, zmagał się z urazem, jakiego nabawił się jeszcze w Stromsgodset Drammen. Kiedy odzyskał formę, ponownie doznał kontuzji i miał problemy z powrotem na odpowiednie tory.
- Muhamed przychodząc do Poznania miał spore braki w treningu. Nie wynikało to jednak z lenistwa zawodnika. Po prostu w Norwegii treningi nie są tak intensywne – tłumaczy Rząsa.
Na pewno wszyscy zapamiętają jednak przepięknej urody bramkę zdobytą przez Keitę w meczu z Górnikiem Łęczna.
- To piłkarz z ogromnym potencjał. Wierzę, że Lech będzie miał jeszcze z niego ogromny pożytek. Trzeba dać mu tylko trochę czasu. Mam nadzieję, że po tym zimowym okresie przygotowawczym wszyscy zmienią o nim zdanie - dodaje.
Gergo Lovrencsics w Kolejorzu występuje już trzeci sezon. Jesienią szesnastokrotnie wybiegał na boisko w pierwszym składzie, w sumie rozegrał 22 mecze. Strzelił dwa gole i asystował przy czterech. Jego forma nie była jednak stabilna i tylko dwukrotnie pojawiał się w jedenastce kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
Niewiele okazji do pokazania się otrzymał Szymon Drewniak. Wychowanek Kolejorza pojawiał się na boisku zaledwie sześciokrotnie i spędził na nim zaledwie 185 minut. Latem klub skorzystał z możliwości szybszego powrotu piłkarza do stolicy Wielkopolski z wypożyczenia do Górnika Zabrze, w którym Drewniak występował przez całą wiosnę minionego sezonu.
POMOCNICY W LICZBACH (W NAWIASIE KOLEJNO: LIGA, PP, LE)
Szymon Drewniak
Mecze: 6 (5,1,0)
Minuty: 185 (172,13,0)
Gole: 0 (0,0,0)
Asysty: 0 (0,0,0)
Żółte kartki: 0 (0,0,0)
Dariusz Formella
Mecze: 12 (12,0,0)
Minuty: 385 (385,0,0)
Gole: 2 (2,0,0)
Asysty: 2 (2,0,0)
Żółte kartki: 0 (0,0,0)
Kasper Hamalainen
Mecze: 24 (18,2,4)
Minuty: 1842 (1390,173,279)
Gole: 7 (6,0,1)
Asysty: 6 (6,0,0)
Żółte kartki: 1 (1,0,0)
Darko Jevtić
Mecze: 24 (18,2,4)
Minuty: 1911 (1473,114,360)
Gole: 4 (4,0,0)
Asysty: 2 (2,0,0)
Żółte kartki: 2 (0,0,2)
Muhamed Keita
Mecze: 16 (11,2,3)
Minuty: 623 (417,110,96)
Gole: 1 (1,0,0)
Asysty: 2 (1,1,0)
Żółte kartki: 0 (0,0,0)
Karol Linetty
Mecze: 12 (10,1,1)
Minuty: 1012 (833,120,59)
Gole: 2 (0,2,0)
Asysty: 0 (0,0,0)
Żółte kartki: 4 (4,0,0)
Gergo Lovrencsics
Mecze: 22 (16,2,4)
Minuty: 1593 (1105,190,298)
Gole: 2 (2,0,0)
Asysty: 4 (3,0,1)
Żółte kartki: 0 (0,0,0)
Szymon Pawłowski
Mecze: 22 (16,2,4)
Minuty: 1817 (1278,196,343)
Gole: 7 (5,2,0)
Asysty: 5 (3,2,0)
Żółte kartki: 1 (0,0,1)
Łukasz Trałka
Mecze: 21 (15,2,4)
Minuty: 1875 (1305,210,360)
Gole: 0 (0,0,0)
Asysty: 2 (2,0,0)
Żółte kartki: 8 (6,1,1)
Zapisz się do newslettera