Piłkarze Lecha nie mieli wiele powodów do zadowolenia po sobotnim meczu z Koroną Kielce. W lepszych nastrojach po spotkaniu byli zawodnicy gospodarzy, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo w lidze. Zapraszamy do poznania opinii piłkarzy po meczu.
Marcin Robak (napastnik Lecha Poznań):
- Ten mecz dla nas ułożył się źle, bo już na początku dostaliśmy czerwoną kartkę. Mimo wszystko udało się w dziesiątkę nam zdobyć bramkę. Szkoda, że Korona szybko doprowadziła do remisu. Graliśmy w osłabieniu, ale mieliśmy swoje sytuacje. Może gdybyśmy jako drużyna lepiej zagrali w defensywie to ten wynik byłby inny. Korona atakowała, stwarzała sytuacje i potrafiła je wykorzystać.
Jasmin Burić (bramkarz Lecha Poznań):
- Sami doprowadziliśmy do takiej sytuacji i atmosfery, z którą teraz się mierzymy. Mamy nóż na gardle i musimy sobie z tym poradzić. Teraz można powiedzieć, że narzekam na drużynę, ale to nie mój styl. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wyniki.
Jacek Kiełb (pomocnik Korony Kielce):
- Nie trenowałem długo z drużyną i zgranie z nią przyjdzie z upływem czasu. Teraz gramy mecz w Pucharze Polski, potem znów liga. Nie ma wiele czasu na to, aby nad tym popracować. Na razie ten mecz z Lechem dobrze rokuje. Trzeba się z tego cieszyć. Nie ma co chodzić z głową w chmurach. Prowadziliśmy 2:1 i wiadomo, że to był niebezpieczny wynik. Mieliśmy przewagę i trzeba było ją wykorzystać. Graliśmy trochę nerwowo. Lech grał w dziesiątkę i dzięki temu mieliśmy przewagę w głowie. Musieliśmy jednak ją jeszcze wykorzystać i wygrać.
Zapisz się do newslettera