Od treningu funkcjonalnego na basenie zaczęli drugi dzień zgrupowania piłkarze Lecha. Pierwszy poranny trening zdominowała jednak praca na siłowni i na boisku.
Od treningu funkcjonalnego na basenie zaczęli drugi dzień zgrupowania piłkarze Lecha. Pierwszy poranny trening zdominowała jednak praca na siłowni i na boisku.
Sztab szkoleniowy pracę na siłowni podzieli na jedenaście stacji. Na każdej z nich piłkarze wykonywali serię ćwiczeń wzmacniających ich organizmy. - Tak jak mówiliśmy już wcześniej na tym obozie będzie więcej pracy fizycznej. Dlatego pojechaliśmy na siłownię, aby wzmocnić piłkarzy. To były ćwiczenia ogólnorozwojowe - tłumaczy asystent trenera Jana Urbana Kibu Vicuna.
Zaraz po wizycie na siłowni piłkarze autobusem pojechali na boisko treningowe. Tam pracowali kolejną godzinę. Podobnie jak pierwszego dnia, głównym elementem treningu była gierka taktyczna. Trenerzy podzielili boisko na trzy strefy, a piłkarze w każdej z nich mogli wykonać określoną liczbę podań do partnerów.
Jedyną bramkę podczas dwudziestominutowego meczu zdobył Szymon Pawłowski. Wynik jednak w jej trakcie był sprawą najmniej istotną. - To nie tylko gierka, która ma być dla piłkarzy formą zabawy. Ona ma dla nas cel taktyczny, piłkarze wiedzą co robić w jej trakcie i chcemy, żeby tak samo było w czasie meczu - podkreśla drugi trener Kolejorza.
Zapisz się do newslettera