– Cieszę się, że gram we wszystkich spotkaniach. To niezbędne dla mojego dalszego rozwoju – opowiada 21-letni obrońca, który jest wypożyczony z Lecha do drugoligowej Warty Poznań.
W obecnym sezonie Dejewski wystąpił we wszystkich, 12 spotkaniach Warty Poznań. Łącznie spędził na boisku 1035 minut w trykocie „Zielonych”. Dwukrotnie otrzymał żółte kartki. Zdobył nawet bramkę w starciu z ROW Rybnik, która ostatecznie dała trzy punkty podopiecznym trenera Tomasza Bekasa.
– Chciałem iść na wypożyczenie do zespołu z wyższej ligi, w którym będę mógł zdobyć kolejne doświadczenie, niezbędne na mojej pozycji. Póki co jestem zadowolony z ilości rozegranych minut – przyznaje Dejewski. – Nie jestem natomiast zadowolony z pozycji zespołu w tabeli, bo uciekły nam punkty, które powinniśmy zdobyć. Ostatnio udało mi się nawet strzelić gola i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy – dodaje.
W styczniu tego roku Dejewski wyjechał z pierwszą drużyną Kolejorza na zgrupowania na Cypr i do Hiszpanii. Wiosną cały czas grał jednak w trzeciej lidze i wiosną zdecydował się odejść na roczne wypożyczenie do drugoligowej Warty Poznań. Dzięki temu defensor ma okazję spróbować swoich sił poziom wyżej niż to miało miejsce w ubiegłych sezonach.
– Poziom drugiej ligi jest zdecydowanie wyższy niż w trzeciej lidze. Można mierzyć się z zawodnikami, który grali kiedyś na poziomie Ekstraklasy czy pierwszej ligi. W każdym spotkaniu trzeba być niezwykle skoncentrowanym, gdyż każdy błąd może kosztować stratę punktów. Liga jest bardzo nieprzewidywalna. Każdy może wygrać z każdym – mówi.
Niewykluczone, że Dejewski zimą wróci do Kolejorza. Umowa wypożyczenia zawiera opcję jego skrócenia. Sam piłkarz jeszcze nie wie czy wiosną będzie grał w Lechu czy w Warcie. – Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem Ivanem Djurdjeviciem na temat ewentualnego powrotu do Lecha. Ciężko mi na tę chwilę powiedzieć co się wydarzy. Zostało jeszcze dużo meczów w tej rundzie i nie chciałbym teraz myśleć o tym, co stanie się wiosną – kończy Dejewski.
Zapisz się do newslettera