Lech w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej stracił tylko dwa gole. Zdaniem filarów obrony Kolejorza może być jeszcze lepiej.
Lech w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej stracił tylko dwa gole. Zdaniem filarów obrony Kolejorza może być jeszcze lepiej.
- Cieszymy się, że wygląda to lepiej - przyznaje Marcin Kamiński. - Dla nas najważniejsza jest stabilna gra w obronie, bo wtedy lepiej będzie się nam grało w ofensywie. Cała drużyna musi pracować w defensywie, poczynając od napastników, a kończąc na bramkarzu.
Jednym z kluczowych założeń na zimowe przygotowania i okienko transferowe było ustabilizowanie gry defensywnej. Dobra praca wykonana w Turcji powoli daje owoce. W pierwszych dwóch meczach Kolejorz stracił dwie bramki, a stoperzy zapowiadają, że w przyszłości z własnej sieci piłkę będą wyciągać jeszcze rzadziej.
- Cały czas pracujemy, żeby nasza gra w obronie była jeszcze lepsza - mówi Paulus Arajuuri. - Jako zespół chcemy prezentować ofensywny futbol, jednak nie możemy zapominać o defensywie, potrzebny jest balans pomiędzy obydwoma formacjami.
Zapisz się do newslettera