Reprezentacja Polski U-21 źle zainaugurowała Mistrzostwa Europy do lat 21, rozgrywane na polskich stadionach. Zespół, prowadzony przez selekcjonera Marcina Dornę, przegrał swój pierwszy mecz w grupie. Biało-czerwoni ulegli reprezentacji Słowacji 1:2. Całe spotkanie rozegrało dwóch piłkarzy Lecha Poznań - Tomasz Kędziora i Jan Bednarek.
Trzeci lechita, Dawid Kownacki, nie mógł pojawić się w kadrze na piątkowy mecz z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę. Polacy fantastycznie weszli w to spotkanie. Już w pierwszej minucie Biało-czerwoni objęli prowadzenie. Przemysław Frankowski, biegnąc z piłką po prawej stronie boiska oddał ją do Kędziory, a ten posłał fantastycze dośrodkowanie, które w polu karnym wykończył Patryk Lipski. To były jednak dobre złego początki.
Po stracie bramki Słowacy od razu ruszyli do odrabiania strat, jednak początkowo ich akcje zazwyczaj kończyły się odbiorem piłki przez Polaków. Aż do 20. minuty. Wówczas, złe ustawienie Bartosza Kapustki wykorzystał Martin Valjent. Prawy obrońca Słowaków, stojąc oko w oko z polskim bramkarzem, oddał mocny strzał na długi słupek, po którym piłka zatrzepotała w siatce.
Kilka chwil później mogło być już 2:1 dla naszych południowych sąsiadów. Do odbitej przez polskiego golkipera piłki po groźnym strzale z dystansu Jaroslava Mihalika dopadł Adam Zrelak, jednak ten nieczysto trafił w futbolówkę i nie zdołał umieścić jej w siatce. Słowacy w pierwszej połowie oddali jeszcze kilka groźnych strzałów z dystansu, jednak żaden z nich nie przyniósł efektu w postaci gola. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 1:1.
Oba zespoły na drugą połowę spotkania wyszły w takich samych składach. W 47. minucie sam na sam wyszedł Frankowski, ale nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. Kwadrans po rozpoczęciu drugiej części spotkania, z powodu kontuzji, boisko opuścił Kapustka. Chwilę później groźny strzał z linii pola karnego oddał Paweł Dawidowicz, jednak piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.
W 70. minucie Polacy wyszli z groźną kontrą. W stronę bramki rywali popędził Frankowski, następnie podał piłkę do wchodzącego w pole karne Kędziory, ten postanowił dośrodkować, jednak jego centra zatrzymała się na nodze Stanislava Lobotki. Sześć minut później groźną akcję przeprowadził wychowanek Akademii Lecha Poznań Karol Linetty, jednak piłka po jego strzale przeleciała obok słupka.
Kilkadziesiąt sekund później błąd Bednarka wykorzystał Pavol Safranko, który będąc w sytuacji sam na sam pewnym strzałem pokonał Wrąbla. Niedługo potem bliscy wyrównania byli Polacy. Do piłki, dośrodkowanej przez Lipskiego, doskoczył Dawidowicz, jednak golkiper rywala zdołał sparować strzał Polaka na poprzeczkę. Biało-czerwoni starali się odrobić straty, ale piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do bramki. Mecz zakończył się porażką Polaków 1:2.
Pierwsze spotkanie grupy A, rozgrywane pomiędzy reprezentacją Anglii i Szwecji, zakończyło się bezbramkowym remisem. W związku z tym, Polacy po pierwszej serii gier znajdą się na ostatnim miejscu grupowej tabeli. Zespół prowadzony przez Marcina Dornę okazję do rekompensaty będzie miał już 19 czerwca. Wówczas Biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Szwecji. Mecz w Lublinie rozpocznie się o godz. 20:45.
Bramki: Lipski (1.) - Valjent (20.), Safranko (78.)
Skład reprezentacji Polski: Jakub Wrąbel - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Jarosław Jach, Paweł Jaroszyński - Paweł Dawidowicz, Karol Linetty, Przemysław Frankowski, Patryk Lipski (82. Jarosław Niezgoda), Bartosz Kapustka (59. Łukasz Moneta) - Mariusz Stępiński (84. Krzysztof Piątek)
Zapisz się do newslettera