Kasper Hamalainen dziś miał być w węgierskim Gyor i wystąpić w meczu towarzyskim przeciwko Gergo Lovrencsicsowi. Plany Fina pokrzyżował jednak uraz, którego nabawił się w sobotnim spotkaniu z Piastem Gliwice.
Kasper Hamalainen dziś miał być w węgierskim Gyor i wystąpić w meczu towarzyskim przeciwko Gergo Lovrencsicsowi. Plany Fina pokrzyżował jednak uraz, którego nabawił się w sobotnim spotkaniu z Piastem Gliwice.
Odłożony pojedynekRozgrywający Lecha plac gry musiał opuścić w 68 minucie. Powodem był drobny uraz więzadeł w kolanie, który wykluczył Kaspra z meczu reprezentacji narodowej. - To nie jest poważna kontuzja, ale ewentualny występ w środę mógłby ją pogłębić, a to skutkowałoby dłuższą przerwą, być może nawet kilkutygodniową. Dlatego wspólnie z trenerem i zawodnikiem podjęliśmy decyzję, że nie ma sensu ryzykować - tłumaczy lekarz Lecha dr Andrzej Pyda. Nie dojdzie więc do skutku bezpośredni pojedynek kolegów z Kolejorza na arenie międzynarodowej. Na razie. Obie reprezentacje bowiem będą rywalizować w tej samej grupie eliminacyjnej do EURO 2016.
Na Widzew może być gotowyObecnie Hamalainen pracuje pod okiem fizjoterapeutów. - Liczymy, że w piątek bądź sobotę dołączy do treningów z resztą zespołu - dodaje dr Pyda. Jeśli tak by się stało, to istnieje spora szansa, że fiński internacjonał będzie do dyspozycji trenera Mariusza Rumaka na poniedziałkowe spotkanie ligowe z Widzewem Łódź.
Zapisz się do newslettera