Ze smutkiem zawiadamiamy, że w poniedziałek, 29 lipca, zmarł Czesław Kaliszan. Poznański dziennikarz niemal przez całe życia związany z lokalnymi mediami, znany był w całym kraju. Jego kariera nierozerwalnie związana była z Lechem Poznań. Miał 70 lat.
Redaktor Kaliszan wymieniany jest przez kibiców Kolejorza jako jeden z symboli dawnego stadionu przy ulicy Bułgarskiej. W latach 80. i 90. minionego wieku relacjonował mecze lechitów w lidze i europejskich pucharach. To właśnie po jednym z takich spotkań stanął przed szansą stworzenia - być może - przełomowego materiału na temat podtrucia zawodników trenera Andrzeja Strugarka, do którego miało dojść przed rewanżowym starciem z Olympique Marsylia w 1990 roku. Nagranie jednak zostało odwołane na dziesięć minut przed jego rozpoczęciem, gdyż poznańscy lekarze uznali brak jakichkolwiek substancji szkodliwych w organizmach niebiesko-białych.
Ogólnopolskiej publiczności dał się poznać podczas relacji m.in. z Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. Z redakcją TVP Poznań związany był przez blisko trzy dekady, a przez wiele lat pełnił w niej funkcję szefa działu sportu. Za swoje zasługi został nagrodzony "Dziennikarskim Koziołkiem", czyli doroczną nagrodą Wielkopolskiego Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.
- Z wielkim żalem przyjąłem wiadomość o śmierci redaktora Czesława Kaliszana, z którym miałem przyjemność współpracować na swojej dziennikarskiej drodze - mówi Maciej Henszel, rzecznik prasowy i szef mediów klubowych Lecha Poznań. - Bez wątpienia można go nazwać legendą poznańskiego ośrodka Telewizji Polskiej. Wychował wiele pokoleń dziennikarzy, a jego praca nierozerwalnie związana była z Lechem Poznań. Był przy największych sukcesach Kolejorza. W latach 80. oraz 90. był stałym obrazkiem towarzyszącym spotkaniom rozgrywanym przy Bułgarskiej. Z mikrofonem i towarzyszącą mu kamerą przy murawie przepytywał piłkarzy oraz trenerów. Jeździł z Lechem po całej Europie, i to mimo swojej niechęci do podniebnych podróży, które zawsze kosztowały go sporo nerwów. W ostatnich latach był już nieco w cieniu, ale środowisko dziennikarskie, sportowe i kibicowskie Poznania zawsze będzie go miło wspominać - dodaje.
Data i miejsce pogrzebu nie są jeszcze znane. Pogrążonej w żałobie rodzinie wyrazy współczucia składa cała rodzina byłych i obecnych przedstawicieli Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera