- Ciężko mi mówić o sytuacji w tabeli, bo nigdy na nią nie patrzę. Liczy się dla mnie każdy kolejny mecz, a teraz czeka nas spotkanie ze Śląskiem - mówi obrońca Kolejorza, Maciej Wilusz.
Lechici po piętnastu meczach mają dwa punkty straty do podium. Na półmetku sezonu zasadniczego poznaniakom udało się zdobyć 22 oczka, a trzecie miejsce w lidze z dorobkiem 24 zajmuje Zagłębie Lubin. Z nim lechici zagrają w 17. kolejce Lotto Ekstraklasy. Prowadząca w lidze Jagiellonia Białystok ma osiem punktów więcej niż Kolejorz. Spotkanie z aktualnym liderem Niebiesko-biali zagrają na początku grudnia.
- Sytuację w lidze możemy poprawić tylko dobrą grą, a nie analizowaniem tabeli. To jest najważniejsze. Jestem przyzwyczajony, że nie warto patrzeć na miejsce, które zajmujemy. Sytuacja w lidze zmienia się bardzo szybko, tym bardziej że jesteśmy w połowie rundy zasadniczej. Przed nami wiele spotkań, do przerwy zimowej zagramy jeszcze kilka meczów. Chcemy wygrać każde z tych spotkań. Potem będziemy się zastanawiali co dzięki temu udało się osiągnąć - zaznacza Wilusz.
W obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy sytuacja w tabeli zmienia się bardzo szybko. Jeszcze niedawno ostatnie miejsce w lidze zajmował Śląsk Wrocław, który obecnie znajduje się na ósmej lokacie. - Wiemy, że jest ścisk w tabeli i rotacje na pozycjach są bardzo częste. Dlatego musimy patrzeć na swoje mecze i wyciągać z nich punkty. Ostatnio wygraliśmy dwa mecze i to nas bardzo ucieszyło. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tak samo - podkreśla obrońca Kolejorza.
Dzięki zwycięstwu w poprzednim spotkaniu, poznaniakom udało się przedłużyć serię zwycięstw do dwóch kolejnych spotkań ligowych. Ta sztuka udała się im po raz pierwszy odkąd do stolicy Wielkopolski trafił trener Nenad Bjelica. - Jesteśmy mocną drużyną i taka sytuacja nie powinna być nowością. Chcemy wygrywać każdy mecz. Widać, że nasza współpraca z trenerem układa się bardzo dobrze. Wygląda to coraz lepiej. Wierzę, że będzie miało też przełożenie na wyniki - kończy Wilusz.
Zapisz się do newslettera