Od ponad tygodnia trenują na obozie piłkarze Lecha Poznań. Mimo dużej intensywności zajęć, a także ciężkiej pracy wykonanej podczas zgrupowania nie czują zmęczenia.
Dobrze pracę wykonaną przez swoich podopiecznych podczas zgrupowania w Ajia Napie ocenia trener Kolejorza Nenad Bjelica. Chorwat zdaje sobie jednak sprawę, że przed drużyną wciąż wiele pracy. - Mamy za sobą bardzo trudny tydzień. Bardzo ciężko pracowaliśmy i to też widać w meczach kontrolnych. Nie mogę oczekiwać od chłopaków, że będą grać na sto procent. Oni są zmęczeni ciężkimi treningami. Najważniejsze, żebyśmy się przygotowali się na 10 lutego. To właśnie wtedy musimy być w świetnej formie - podkreśla szkoleniowiec Kolejorza.
Poznaniacy na Cyprze trenują już ósmy dzień. Do powrotu do kraju pozostało tylko kilka dni. Przed lechitami jeszcze jeden mecz sparingowy, a także kilka jednostek treningowych. - Nie czuję zmęczenia. Mamy sporo treningów, czas szybko leci i mimo tego, że jesteśmy tutaj już ponad tydzień to nie odczuwam zmęczenia. Jasne, to bardzo przyjemne uczucie, kiedy wrócę do domu. Wiemy jednak, że przyjechaliśmy tutaj wykonać ciężką pracę. Zostało nam tylko kilka dni. Chcemy dobrze przygotować się do sezonu - przyznaje napastnik Lecha Marcin Robak.
Z dużym optymizmem do treningów z drużyną podchodzą młodzi piłkarze Kolejorza. Wśród nich Tymoteusz Puchacz, który uczestniczy w zajęciach pierwszego zespołu od początku stycznia. - Mamy super warunki, możemy trenować w dużym komforcie i przy dobrej pogodzie. Nie czuję zmęczenia. W zasadzie to nie mogę się doczekać meczu z Termaliką. Jesteśmy tutaj, żeby się dobrze przygotować do rundy. Uważam, że ten kto ciężko pracuje i daje z siebie wszystko może osiągnąć wysoki poziom - podsumowuje 18-letni piłkarz Kolejorza.
Zapisz się do newslettera