Zwycięstwem 7:0 zakończył się dwumecz Kolejorza z macedońskim FK Pelister. Była to najwyższa wygrana Lecha w historii startów w europejskich pucharach. Nigdy wcześniej poznaniacy nie wygrali ze swoim rywalem tak dużą liczbą bramek.
W czwartek Kolejorz zapewnił sobie awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu, rozgrywanym przy Bułgarskiej, lechici wygrali 4:0, a w rewanżu pokonali Macedończyków 3:0. Tym samym zapisali się w historii klubu, poprawiając dotychczasowy rekord.
Na ten moment kibice Lecha czekali dziewięć lat. W drugiej rundzie eliminacji do Pucharu UEFA w sezonie 2008/2009 poznaniacy zwyciężyli z Grasshoppers Zurych w dwumeczu 6:0. Wynik tej rywalizacji rozstrzygnęli już w pierwszym spotkaniu. Pokonali w stolicy Wielkopolski Szwajcarów 6:0. W rewanżu padł bezbramkowy remis i ostatecznie do kolejnej rundy awansowali lechici.
Zwycięstwo 6:0 z Grasshoppersem było najbardziej okazałym w dotychczasowej historii startów w europejskich pucharach. Rok później Kolejorz wygrał z norweskim Fredrikstad na wyjeździe 6:1. W rewanżu jednak przegrał 1:2, co oznacza, że w dwumeczu padł wynik 7:3. Nigdy wcześniej, a także później - poznaniacy nie odnieśli bardziej okazałego zwycięstwa w historii startów w europejskich pucharach.
Siedem bramek w dwumeczu swojemu rywalowi strzelili także dwadzieścia cztery lata temu. Po zdobyciu w 1993 roku mistrzostwa Polski startowali w Lidze Mistrzów. W pierwszej rundzie wyeliminowali izraelski Beitar Jerozolina. W dwumeczu padł wynik 7:2. W pierwszym spotkaniu podopieczni trenera Romana Jakóbczaka wygrali 3:0, w drugim zdobyli cztery bramki, ale stracił też dwie.
Dwumecz z Macedończykami z FK Pelister był siódmym w historii startów w europejskich pucharach, w którym Kolejorzowi udało się zachować czyste konto. Po raz pierwszy ta sztuka udała im się w 1982 roku, gdy pokonali w dwumeczu 4:0 islandzkie Vestmannaeyja. Później wygrywali też, nie tracąc bramki ze Skonto Ryga, wspomnianym wcześniej Grasshoppersem, a także Dnipro Dniepropietrowsk, FK Sarajewo i Videotonem.
Zapisz się do newslettera