Joao Amaral od początku sezonu imponuje formą. Portugalczyk wrócił do Kolejorza po półtorarocznym wypożyczeniu do Paços de Ferreira i stał się ważnym punktem zespołu prowadzonego przez trenera Macieja Skorżę.
Amaral notuje najlepszy ligowy start w niebiesko-białych barwach. 30-latek po siedmiu kolejkach ma na koncie dwa gole oraz dwie asysty. Portugalczyk może pochwalić się czterema punktami w klasyfikacji kanadyjskiej, podobnie jak Jakub Kamiński oraz Mikael Ishak.
- Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ strzelam gole i zaliczam asysty, dzięki czemu pomagam zespołowi. Gramy teraz dobrze, panuje fajna atmosfera. Moje bramki i kluczowe podania, to również zasługa innych zawodników na boisku. Liczby w tym sezonie mnie cieszą, ale najważniejsze, że Lech jest liderem i chcemy to miejsce utrzymać - mówi Amaral.
Dobrze wygląda współpraca na linii Mikael Ishak - Joao Amaral. Portugalczyk dwukrotnie w tym sezonie asystował szwedzkiemu napastnikowi, który ma na koncie cztery gole. - Bardzo łatwo gra się z Mikaelem, bo jest niezwykle inteligentnym piłkarzem, świetnie porusza się po boisku. Kiedy mam piłkę, to zawsze staram się go szukać, bo wiem, że strzeli gola albo stworzymy groźną sytuację. Lubię grać blisko niego, ponieważ myślę, że dobrze rozumiemy się na boisku - stwierdza pomocnik Lecha Poznań.
Amaral szansę na powiększenie swojego dorobku będzie miał już w najbliższy piątek w meczu przeciwko Wiśle Kraków. W przeszłości Portugalczyk trzykrotnie grał z tym rywalem, w tych spotkaniach strzelił gola oraz zaliczył asystę.
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:3, asysta
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lech Poznań 1:3, gol
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:0, asysta
Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:2, gol
Zapisz się do newslettera