Zespół rezerw Lecha Poznań zakończył w niedzielę zmagania w tym sezonie eWinner 2. Ligi. Piłkarze trenera Artura Węski zajęli siódmą lokatę, co jest ich najlepszym wynikiem w historii występów na szczeblu centralnym. Zapraszamy na podsumowanie rozgrywek ligowych w ich wykonaniu.
Symbolem przemiany, jaką przeszła druga drużyna Kolejorza na przestrzeni minionych kilkunastu miesięcy, jest ostatni mecz minionej kampanii. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku niebiesko-biali udali się na teren walczącej o udział w barażach Stali Rzeszów, a zwycięstwo w tym spotkaniu dało im utrzymanie na poziomie krajowym. Minęło jedenaście miesięcy i lechici ponownie kończyli sezon na tym samym stadionie, ale tym razem przyświecał im zupełnie inny cel. Rywal także wykonał kilka kroków naprzód na przestrzeni tego okresu, bo mistrzostwo drugiej ligi zapewnił sobie już kilka tygodni temu. Podopieczni szkoleniowca Węski zremisowali z nim 2:2 i ostatecznie nie zapewnili sobie miejsca premiowanego rywalizacją w fazie play-off, ale już samo zestawienie tych dwóch meczów na Podkarpaciu mówi o tym zespole wiele.
Nie znalazłaby się pewnie osoba, która po wrześniowych przegranych poniesionych w kilka dni z rąk Motoru Lublin (0:3) oraz Pogoni Siedlce (0:2) odgadłaby, w jaki sposób niebiesko-biali zaprezentują się w kolejnych tygodniach. Do końca jesieni rezerwy Kolejorza nie znalazły już pogromcy w starciach o punkty, a ich imponująca seria bez porażki zakończyła się dopiero w marcu przy okazji domowej konfrontacji ze Śląskiem II Wrocław. Przez blisko pół roku zanotowali po sześć wygranych oraz remisów w eWinner 2. Lidze, a przecież w tym czasie mierzyli się z, m.in. bardzo mocnymi Chojniczanką Chojnice, wspomnianą Stalą, Ruchem Chorzów czy Wigrami Suwałki, które zajęły cztery czołowe lokaty na koniec sezonu.
Ciężar strzelania goli rozłożył się w szeregach drugiego zespołu Lecha Poznań na wielu zawodników. Do siatki rywali trafiało bowiem aż dziewiętnastu piłkarzy, a najczęściej ta sztuka udała się Tymoteuszowi Klupsiowi i Łukaszowi Spławskiemu, którzy zdobyli po pięć bramek. Czterokrotnie z goli cieszyli się z kolei Sergey Krivets i Norbert Pacławski, a po trzy trafienia na swoim koncie mają Jakub Antczak oraz Filip Wilak.
Liczby pokazują, że najwięcej minut na drugoligowych boiskach spędzili z reguły gracze, którzy na co dzień trenowali pod okiem sztabu szkoleniowego niebiesko-białych. Wyjątkiem jest Maksymilian Pingot, czyli zawodnik pierwszej drużyny Kolejorza, ale regularnie schodzący na mecze jej rezerw.
Piłkarze z największą liczbą minut w sezonie:
Łukasz Norkowski – 2649 minut
Adrian Laskowski – 2365 minut
Maksymilian Pingot – 2357 minut
Sergey Krivets – 2347 minut
Krystian Palacz – 2233 minut
To zawsze subiektywna kwestia, ale biorąc pod uwagę klasę rywala warto wspomnieć o październikowym pojedynku z Chojniczanką Chojnice. To ekipa, która wywalczyła niedawno bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy. Tymczasem we Wronkach jej zawodnicy mieli długo problemy z przekroczeniem własnej połowy, a lechici tamtego dnia byli dysponowani wręcz wyśmienicie. Wynik 3:2 zdecydowanie nie oddaje dużej przewagi gospodarzy, dla których trafiali Roko Baturina, Krystian Palacz oraz Antoni Kozubal. Pomysł na grę, dynamika, pewność w poczynaniach – w tym starciu podopieczni trenera Węski potwierdzili, że na drugoligowym szczeblu nie muszą się obawiać absolutnie nikogo, a zdominować są w stanie nawet najbardziej wymagających przeciwników.
Zapisz się do newslettera