Około ośmiu tygodni potrwa przerwa w treningach Volodymyra Kostevycha. To efekt kontuzji, której Ukrainiec doznał w niedzielnym spotkaniu z Pogonią Szczecin.
24-letni obrońca naderwał więzadło w stawie piszczelowo-strzałkowym bliższym lewej nogi. Kontuzji doznał już na początku meczu z "Portowcami". Dzięki pomocy lekarza oraz fizjoterapeuty wrócił na boisko. Jak się później okazało, konieczne było przeprowadzenie zmiany. Miejsce piłkarza w 24. minucie spotkania zajął debiutujący w niebiesko-białych barwach Vernon De Marco.
Ukrainiec po powrocie do Poznania przeszedł badanie rezonansem, które potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia sztabu medycznego. Ten we wtorek przeprowadził dodatkowe badania, które wykluczyły konieczność przeprowadzenia operacji. - Planowane leczenie jest zachowawcze. Potrwa ono około ośmiu tygodniu. Jeśli będzie możliwość jego skrócenia na pewno z niej skorzystamy - zaznacza szef sztabu medycznego Lecha Poznań prof. Krzysztof Pawlaczyk.
Kostevych w obecnym sezonie zagrał w czternastu spotkaniach Kolejorza. Na boisku spędził 1195 minut, najwięcej ze wszystkich graczy poznańskiego zespołu.
Zapisz się do newslettera