Największą niespodzianką w składzie Lecha Poznań na mecz ze Śląskiem Wrocław był brak w wyjściowej jedenastce Łukasza Teodorczyka. Jego miejsce na szpicy zajął Kasper Hamalainen.
Największą niespodzianką w składzie Lecha Poznań na mecz ze Śląskiem Wrocław był brak w wyjściowej jedenastce Łukasza Teodorczyka. Jego miejsce na szpicy zajął Kasper Hamalainen, który z tej roli bardzo dobrze wywiązywał się podczas sparingów w Hiszpanii. Fiński internacjonał w spotkaniu ze Śląskiem potwierdził, że na dziewiątce potrafi grać równie skutecznie jak na dziesiątce.
Otworzył wynikTo właśnie za sprawą Hamalainena Lech objął prowadzenie we wczorajszym meczu. Kasper dobrze się ustawił przy rzucie wolnym i z łatwością wykorzystał bardzo precyzyjne dośrodkowanie Barry’ego Douglasa. - Już wcześniej mówiłem, że gra na tej pozycji sprawia mi tak samo wiele radości. Jeśli jednak jesteś wysuniętym napastnikiem, to twoją postawę rozlicza się przede wszystkim z goli, dlatego bardzo się cieszę że zdobyłem bramkę i tym samym otworzyłem wynik spotkania - mówi Hamalainen. Dla Kaspra było to dopiero trzecie trafienie w tym sezonie i w sumie szóste w barwach Kolejorza.
Mogło być lepiejSytuacja bramkowa nie była jedyną okazją Hamalainena w całym spotkaniu. Fin po raz drugi powinien wyprowadzić Lecha na prowadzenie w 69 minucie. Kasper otrzymał dobre podanie od Szymona Pawłowskiego i miał sporo miejsca w polu karnym, a mimo to przeniósł piłkę nad poprzeczką. - W tej sytuacji powinienem się lepiej zachować. Miałem sporo czasu i mogłem zdecydowanie precyzyjniej uderzyć - przyznaje Hamalainen. Na szczęście minutę później Łukasz Teodorczyk odpalił rakietę, której Marian Kelemen nie był w stanie powstrzymać i komplet punktów pozostał przy Bułgarskiej.
W Szczecinie znów w ataku?Jest bardzo prawdopodobne, że kolejne ligowe spotkanie Hamalainen znów rozpocznie na pozycji napastnika, bowiem w Szczecinie z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Teodorczyk. - Jest taka opcja, ale o wszystkim oczywiście zadecyduje trener. Ja swoją postawą potwierdziłem, że potrafię grać na tej pozycji i trener może na mnie liczyć - zapewnia Hamalainen. Konkurentami Fina do miejsca w ataku na mecz z Pogonią są niedoświadczeni Dawid Kownacki oraz Dariusz Formella. Obaj dopiero wchodzą w dorosłą piłkę i jeszcze się nie zdarzyło, aby rozpoczęli mecz ekstraklasowy w podstawowym składzie.
Zapisz się do newslettera